Polska W TROCINACH

— monitoring wysiłków tartacznych

Przez 10 lat Czytelnicy przelotnie-pobieżnie-przejściowo przyzwyczaili się, iż typowego politykierstwa tu raczej mało (choć, zważywszy jakość Komentujących, jacy się przewinęli i wciąż bywają – stało(by) ono na wysokim poziomie).
Jednak być może przyszedł czas na kącik dla odnotowania, co nas smuci, miesza, niepokoi, bulwersuje w bieżących krajowych wydarzeniach i procesach.

W odbiorze osoby, która świadomie spędziła kilka lat we wzorcowo funkcjonujących demokracjach: przemiał majątku, procedur, hierarchii, nawyków myślowych, zaufania i więzi społecznych, międzyludzkich – to eksperyment w najwyższym stopniu niepokojący.
Wydarzenia i prowokacje: od przeczołgiwania Trybunału Konstytucyjnego po czystki w mediach publicznych (włącznie z apolityczną Dwójką), dotacje do publikacji, wydarzeń kulturalnych, festiwali muzycznych, itp. „z klucza” (np. brunetkowo-blondynkowej Krynicy tak, ambitnemu Bieczowi nie)… rozbijanie się reżimowców po szosach (i wrabianie w swe błędy niewinnych ludzi), antyśrodowiskowe dekrety ministra „ochrony środowiska”, kumulacje i czkawki smoleńskiej horror-groteski… — przykłady idą w setki.
Zestawiane są listy zniszczeń, jak choćby ta (początek marca 2017); być może komuś potrzeba czasem sarkastycznie-satyrycznego wsparcia, ciętej puenty, syntetycznego przedstawienia i podsumowania faktów czy przebiegów, jakie dostrzegł inny tu komentujący… Lub po prostu – rozmowy, upewnienia się, że i jak TY widzisz to, co JA widzę.

Jeśli tak – zachęcam do dzielenia się wiedzą, przemyśleniami, linkami, itp. Dla przejrzystości proponuję nadawać dorzutkom krótkie tytuły.