– eclipsing, outshining, shadowing
…stealing the limelight/ the show
(from someone, something rightfully entitled to it)
she
– did not have adult bridesmaids, only children
– introduced no ring, no bring guest policy
– told her sister to wear frumpy dress
– did not want Meghan in church, only over evening reception
how has this rubbish even managed to infiltrate the sports pages as well??
Roger Federer – the only royalty there
the wedding has been kidnapped by… the kids
(the dress, flowers and bride’s toned arms were nice though)
21 Maj 2017 o 8:16 am
21 Maj 2017 o 8:17 am
21 Maj 2017 o 8:43 am
^ 😎 😎
Tymczasem reporterzy nie ustają w wysiłkach. Nawet domniemani lewacy 😈
Na brytyjski ślub roku miały się otworzyć spektakularnie całe niebiosa. Zamiast tego – spektaklowy perfect timing: ulewa tuż po wejściu gości do kościoła i przejaśnienie na kilka minut przed końcem trzykwadransowej ceremonii. (Nie ma prawa i sprawiedliwości na świecie… I tylko obserwatorów przydrożnych żal… 😥 🙄 )
A tu jakaś zimnica się zrobiła… Przez chwilę można się (p)oddać nieszkodliwemu eskapizmowi 😆 …Choć długiego rowerowania (na cześć poślubionych wczoraj b.b. usportowionych celebrytów)… bardzo żal.. 😥 😉
21 Maj 2017 o 8:53 am
A piszcie! Nawet po chińsku !
21 Maj 2017 o 9:17 am
Po chińsku też oczywiście można – wszystko dla rozwoju naszych drogich Czytelników! —
…Lecz najpierw musimy całkowicie zawładnąć językiem nie-obcym!!! 😎
21 Maj 2017 o 9:41 am
@wkur—:
但請
21 Maj 2017 o 12:12 pm
Pak4, translate, plse! 😉
All attention seekers… 😛
21 Maj 2017 o 12:26 pm
W takich razach znajomy Anglik (psychoterapeuta zresztą) mawiał:
Yes, that’s right, but some are much bigger than the others… 🙂
21 Maj 2017 o 1:31 pm
@Basia: Bez jakiegokolwiek oceniania czyichkolwiek zainteresowań zafascynowany obserwuję swój totalny brak ekscytacji tematem. Ludzie są różni i niech tak będzie!
21 Maj 2017 o 1:43 pm
Tematem sceny i spektaklu w wydaniu brytyjskim?! — niemożebne! O_O — Jeszcze się dobrze nie wydob(rz)yliśmy z szekspirowsko-rocznicowego dwulecia (26.4.1564 – 23.4.1616), a Maestro takiemi okrutnościami pojechawszy?… 😮 😉
Nb, o ileż ładniejsza i lepsza byłaby nasza scena publiczna, wiele typów scen publicznych, gdyby (jakimś cudem) od małego przykładać na tej ziemi (tylko nieco) więcej uwagi do roli, kostiumu (jego mocy ale i ograniczeń, constraints), gry aktorskiej, scenografii i reżyserii, ruchu scenicznego, impostacji głosu… — do stosowności czyli decorum.
21 Maj 2017 o 3:04 pm
@zawada:
Hm… może raczej powinno być: 我給你
A jeśli chodzi o tłumaczenie, to: Mən sizə vermək względnie:
მე გაძლევთ
21 Maj 2017 o 3:27 pm
@temat: nie zupełnie rozumiem, co tam robił Roger Federer, ale skoro przyjechał, na pewno przyćmił wszystkich. 🙂
@TesTeq: też bym się oburzał na fascynację @basi belferką! tyle słówek do nauczenia a tu niedziela i u Was też niedziela! 😯
21 Maj 2017 o 4:49 pm
@pro-fan: Nie śmiałbym się oburzać na Gospodynię, ani na wszelkie słowo, które pada z jej klawiatury! A co do obecności Króla Rogera… król to król, na dworach bywa!
22 Maj 2017 o 5:43 am
I tej wersji się trzymajmy – król to król: na dworach bywa i nic mu nie zaszkodzi (nawet rzekomy weselny ping-pong z profanami… nie mylić z Pro-fanem!!! 😳 ) 😀 😀
Co do szkółki, po niedzieli przychodzi poniedziałek i tłumaczenia tudzież same słówka są jak znalazł… — dla potrzebujących, rzecz jasna; dla Tu-Aktywnych bułeczka z masłeczkiem! 😎
[Nb, frazę skrzydlatą i obosieczną poznałam moment temu: a taste for the kind of luxury that is so ostentatiously tasteful it borders on the vulgar. – czego to ludzie nie wymyślą! 🙄 🙄 🙄 ]
22 Maj 2017 o 9:00 am
Cytat z Waszej ulubionej gazety, z dedykacją dla… 😉
„I hope one day they will be able to clone Federer so everyone could have their own one not just gorgeous Mirka”.
Read more: http://www.dailymail.co.uk/sport/tennis/article-4525184/Federer-attends-Pippa-Middleton-James-Matthews-wedding.html#ixzz4hmwgP7J6
22 Maj 2017 o 1:43 pm
Jeśli już, to wolałbym sklonowaną Szarapową, Woźniacką albo najlepiej Scarlett Johansson. Dziwne upodobania mają te Angole!
22 Maj 2017 o 2:02 pm
Testeq,
A może to była Angolka?
Szarapową reflektuję dopiero jak się oduczy kwiczeć. Pozostałe dwie mogą być. 🙂
22 Maj 2017 o 2:14 pm
@TesTeq, @zawada:
z drugiej strony jaka kobita nazwałaby Federerową ‚gorgeous’?
jestem skonfundowany, jednak to chyba musiał być facet?
@ott:
http://www.radiozet.pl/Rozrywka/Opole-2017-kto-wystapi-kto-zrezygnowal-PROGRAM-po-zmianach – czytam, nie ogarniam, możecie mi rozjaśnić o co kaman?
22 Maj 2017 o 3:00 pm
@pro-fan:
To jest jeszcze lepsze: http://opole.wyborcza.pl/opole/7,35086,21846175,opole-2017-amfiteatr-zamkniety-dla-tvp-festiwalu-nie-bedzie.html
@TesTeq i Zawada:
22 Maj 2017 o 3:01 pm
c.d.:
22 Maj 2017 o 3:41 pm
@pak4:
jak nie cierpię polityki na tym blogu, powiem –
oż w mordę, może to komedianci wreszcie zaczną jakie porządki w tym kraju? 🙂
22 Maj 2017 o 4:14 pm
Uuu! Tenisowy wpis. To na tym jo sie niestety nie znom. Ekspertami od tenisa som jamniki*, nie owcarki 🙂
* Właściwie to od piłek tenisowyk, ale to chyba na jedno wychodzi?
22 Maj 2017 o 4:22 pm
@owcarek:
jak chcesz, możesz być ekspertem od starych wygów tenisowych. 😉 dziś są urodziny Novaka Djokovica, a to znaczy, że pierwsza piątka ATP to sami trzydziestolatkowie. pierwszy raz w historii. 🙂
http://www.atpworldtour.com/en/rankings/singles
22 Maj 2017 o 5:46 pm
http://polifonia.blog.polityka.pl/2017/05/22/umarl-jako-mitch-i-mistrz/
Ech, Wodecki… 67 z małym naddatkiem, wiek mojego Taty… za wcześnie, o wiele za wcześnie (choć kiedy NIE JEST?… )
Mieszkając tu, obracając się „w kręgach” – ma się mnóstwo wspomnień. Jakoś najbardziej zapamiętałam okres, wykonania „Nieszporów Ludźmierskich”…
22 Maj 2017 o 5:47 pm
22 Maj 2017 o 6:58 pm
Nie oryginalna piosenka, ale jakoś mam na nią fazę (choć może raczej wersja Młynarskiego*), a że też śpiewał…
(Raz byłem, trochę przypadkiem, na koncercie Wodeckiego. Kojarzyłem go może sympatycznie, ale jednak w tak z „koncertem życzeń mam i babć”. I byłem pod wielkim wrażeniem, jakim „zwierzęciem scenicznym” jest, jak świetnie trzymał kontakt z publicznością, jak inteligentnie reagował na sytuację… Cóż, wiele zostawił…)
23 Maj 2017 o 12:03 am
Do Pro-Fanecka
To co godos, Pro-Fanecku, potwierdzo to, co jo godom od downa: ze cłowiek do trzydziestego roku zywobycia jest stary, a potem jest juz piknie młody 🙂
23 Maj 2017 o 6:49 am
Klonowanie Federera i celebrytyzm – nie tylko kobitka, facet też może pożądać króla R.: konto to raz a sparingpartner (i to podobno miły) przyda się niewątpliwie, zwłaszcza, gdyby klonownicy opracowali dobrą, niskokosztową technologię… 🙄
I też mi się wydaje, że po trzydziestce człek czuje się znacznie młodszy, niż przed! 😎
Zaś co do kandydatek do sklonowania — czekam z niecierpliwością na dalsze propozycje 🙂
Troszkę a propos, troszkę obok, na pewno zaś w nawiązaniu do pamiętnego przyćmienia sprzed sześciu lat: 20 lat temu oburzaliśmy się w Londku, że na jakiejś uczelni powstał kierunek Diana studies. W ciągu tego czasu pracowicie i pieczołowicie zgłębiano kult-fetysz sławy i celebryckości
Pupa i uczeni (nnno, powiedzmy – uczący się 😉 )
https://www.theguardian.com/education/2015/feb/11/pippa-middleton-backside-marxist
[disclaimer: na tym mógł być zbudowany kolejny wpis 😯 ale, żeby nie denerwować TesTeqa, El Condora i innych Zasadniczych… – nie będę 🙂 Natomiast autentycznie polecam 😉 dowcipny anons freudowsko-marksistowskiej analizy wiadomej części ciała wiadomej bohaterki ]
23 Maj 2017 o 7:00 am
Scena opolska
Miałam dziś zabawny sen: Redaktorka Szwarcman – w Krakowie na jakimś festiwalu – co wieczór pojawia się z nowym ogromnym bukietem róż. Zaśmiewa się, że bukiety pochodzą od Jacka Kurskiego, który usiłuje ją ubłagać, by jednak przyjechała do tego Opola i wypełniła go… (Festiwala) 🙂
I to jest myśl – skoro wajdeloci i komedianci coś niechętni – dajmy się wykazać w Opolu blogerom. Oni też mają swoją opowieść (Redaktorka imponującą, dziesięcioletnią)… a śpiewać wszak każdy może… 🙄
(Że nie każdy tak dobrze i wytrwale, jak Zbigniew Wodecki – to inna sprawa.)
23 Maj 2017 o 7:52 am
Zdenerwować TesTeqa? Chyba Gospodyni przecenia swoje możliwości! Ja się mogę najwyżej nabzdyczyć. 😀
23 Maj 2017 o 7:56 am
Pięęękne słówko, bajdełej… 😎
23 Maj 2017 o 10:05 am
dla mnie poproszę sklonować Billa Gatesa! 😛
23 Maj 2017 o 12:46 pm
A propos wspomnianej teatralizacji ważnych aspektów życia w UK i poniekąd US, zgadzam się, że to dobrze robi na stosunki ludzkie, także na codzienność.
Na każdym weselu z niecierpliwością oczekujemy przemówień. Ponieważ potrafią być zabawne, pomysłowe, dopracowane. Kościelne kazania także są lepsze, niż w Polsce, dowcip jest ich nieodłączną częścią, bardzo się liczy dykcja (ale nie huczenie do mikrofonu!)
W Polsce niegdyś sztuka oratorska stała na wysokim poziomie wśród szlachty, potem to albo zanikło, albo skostniało. Teraz na większości wesel całą robotę oddaje się wynajętym muzykantom, a przecież wcale tak nie musi być
http://www.dailymail.co.uk/news/article-4528598/speech-James-Matthews-s-best-man-Pippa-Middleton-dog.html
Do przemyślenia:
aby istnieli celebryci, rojalsi – muszą oni mieć fanów, albo tzw. royal watchers (tym terminem na ogół określa się specjalistów od dworskiego życia i ceremoniału, ale czasem też ‚grouppies’, którzy przyłażą wszędzie i w każdą pogodę na najmniejszy sygnał, że pojawi się tam ktoś RF – i nie mam na myśli Rogera Federera 🙂 ).
Dwa komentarze z Guardiana:
– If the church was up the road from me I would go and have a look. Nothing whatsoever to do with boot licking. I know I am just as good as them, money or no money because at the end of the day we are all equal in the sight of God. I would just enjoy the spectacle of it, seeing if I could spot anyone famous and looking at the outfits and why not.
– Yes, sort of people who wouldn’t go to their own Gran’s funeral but line up in the rain to catch a glimpse of a toff.
I ostatnia sprawa, dla jednych „lajfstajlowa”, dla innych ważna: czy parafianin ma prawo przyjść do własnego kościoła na ślub celebryty?
https://www.theguardian.com/commentisfree/2017/apr/24/pippa-middleton-wedding-anglican-church
Ale się rozpisałam! 😉
Poprawię się, życie to wymusi! 😉
23 Maj 2017 o 12:50 pm
Hubby dopowiada, że kultura oracji przekłada się też na jakość konferencji i sympozjów.
23 Maj 2017 o 3:37 pm
a fuj!
24 Maj 2017 o 9:02 am
GK, byłabym ciekawa: z powodu zarabiania li to, czy też rozdawnictwa? 😀 🙄
Asiu, rozpisywanie się na ciekawe tematy jest zawsze bardzo mile widziane! 😎
O życiu jako scenie, o przyjmowaniu i lepszym lub gorszym odgrywaniu ról społecznych było tu już wieeele razy. I moim zdaniem jeszcze długo nie będzie dość!
Komentarze „do przemyślenia” znamienne.
O ‚sleb culture’, ‚slebocracy’, naskórkowości emocji z tym związanych, powierzchowności, zakłamaniu życia opartego na wirtualnej wikarialności wizualnej (copyright BM 😉 ), itd. można baardzo długo. Jednak nawet z tej papki i miałkości można wyciągnąć coś lepszego zamiast gorszego — Np. jeśli celebrytka, tak „bogata z domu”, ustosunkowana, itp. pofatygowała się do tylu wyczynów sportowych…
— Jeśli już jesteśmy w kulturze celebryckiej po uszy, jeśli z młodymi niekiedy nie da się rozmawiać w innych kategoriach, niż (łatwej) sławy i popularności — trzeba przynajmniej podsuwać im (dyskretnie) przed oczy i pod nosy przykłady bliższe Ms Middleton, niż Tary Palmer-Tomkinson czy Peaches Geldof… Nie da się żyć w alternatywnym świecie i jednocześnie wśród ludzi tu-i-teraz.
Parafianin na ślubie: W moim dzieciństwie była to normalka. I to nie tylko dlatego, iż Tata był organistą. Po prostu kto miał czas, ten szedł. Najczęściej dzieci. Czasem nawet psalm zaśpiewały… w stylu impromptu, ale zawsze z sukcesem 😀 — A potem, po dekadach, ktoś pobrzękuje (od lat) że ma taaaakie słoooodkie wideo twoje i bliskich… I może przegra, jak tylko znajdzie czas 🙂
…A, obiema rękami zgadzam się 😉 z opiniami SzPP o oracjach, poziomie elokucji kościelnej, i w ogóle 🙂
24 Maj 2017 o 9:36 am
Leje, czas nam posprawdzać, co tam w wielkim świecie. 😉
W małych górkach też fajnie, ale Wy to wiecie. 🙂
24 Maj 2017 o 11:13 am
„Zagadujemy” sytuację, ale chyba nie da się uniknąć wzmianki – najwyższy stopień alarmu terrorystycznego, żołnierze na ulicach, 😦
https://www.theguardian.com/uk-news/live/2017/may/24/manchester-arena-bombing-terror-attack-victims-threat-critical-ariana-grande-concert-live-news
24 Maj 2017 o 6:01 pm
Z_bereśniku, witam Cię serdecznie! 🙂
Pewnie, że fuj! 🙂 …I po co jeszcze w to (prawie) wplątywać nazwę bardzo fajnego schroniska? 😮
Przyjacielu Smutnego Diabła,
W wielkim świecie to samo – deszczyk, deszczor, słota
Napisałabym więcej lecz czeka robota 😉
Ale pozdrowić to jednak pozdrowię serdecznie! 🙂
Asiu 🙂 nie jest chyba możliwe zagadanie takiej sytuacji. – Wybieramy w tej mierze bezsłowną powagę… Bo co można napisać?