optymalności
oraz
jeszcze optymalniejszego
Nowego Roku 2019
życzą
przenajserdeczniej
Wszystkim (sobie również)
Pak4 i a cappella
This entry was posted on 20 grudnia 2018 at 4:44 am and is filed under a cappella. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can leave a response, or trackback from your own site.
20 grudnia 2018 o 5:00 am
Takich, jakie lubicie najbardziej.
Jakich najbardziej wyglądacie!
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku 2019!
Ciepła, radości, miłości!
Asia, Tom + 2
20 grudnia 2018 o 5:15 am
Oby Wam, i oby nam wszystkim, mrugały tylko szczęśliwe gwiazdki.
Szczęścia, zdrowia, pomyślności.
Jeszcze raz dziękuję za treści, którymi tak obficie dzielicie się ze światem.
20 grudnia 2018 o 5:38 am
do siego!
ps widze ze druga polkula melduje sie punktualnie.
20 grudnia 2018 o 5:39 am
a mamy headstart by w kraju gleboka noc
coz basia ustawila spust na niemilosierna godzine:-)
20 grudnia 2018 o 5:47 am
melduje sie i zyczy
wesołych i radosnych celebracji:):):)
20 grudnia 2018 o 6:03 am
Wesolych i szczesliwego!
Mam nadzieje, ze nie musze tlumaczyc skad teraz i czemu tak rzadko.
Za to czytam od samego poczatku i to mi wystarcza na ogol.
Dzieki za to miejsce, tak w ogole.
20 grudnia 2018 o 6:33 am
Wierny czytelnik melduje się na rozkaz!
Życzę:
Radosnych dni przed nową datą i po niej.
20 grudnia 2018 o 6:41 am
Wesołych i radosnych!
20 grudnia 2018 o 6:55 am
Szczęścia, zdrowia i pieniążków! 😉
A kto zgadnie skąd ja teraz piszę?
Nawet mam polskie znaki, cóż dziś, to niewielkie halo.
A klepię, żeby sprawdzić, jak mi nadany nick wejdzie.
I żeby podziękować za Bałkany, że jesteś (jesteście?) i jak klasę trzymacie.
Z poważaniem
Obserwator2
20 grudnia 2018 o 6:58 am
No i ładnie weszło. Znaczy jestem Obserwator2, z czego się cieszę, bo to i liczba ładna, i idea ładna, nieprawda Państwo Nowożeńcy?
Kłania się
Obserwator2
20 grudnia 2018 o 7:14 am
Asiu, Tom i Budrysy,
Kanadolu,
Z Chicago,
Pro-Fanie,
Rozo,
Polaku z Czykago,
Paku4,
Obserwatorze2,
— dzięki Wszystkim Państwu przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 … … …
Ta półkula, gdzie jest/bywa USA i Kanada czyta pilnie, odzywa się niekiedy rzadko, czasem często… — pięknie dziękuję za cały ten czas blogowania mego 😎 — i zapraszam oczywiście jak najczęściej, jeśli tylko real nie cierpi na tym! 😎
Co do bardziej czasowych emigrantów i podróżujących (on business, for pleasure) — zgłaszają się tu z całego globu. Im też pięknie dziękuję za całokształt i polecam się na przyszłość! 😎
Wszystkim klikającym i piszącym z Ojczyzny Naszej Najoptymalniejszej 😉 dziękuję jak najpiękniej i polecam się równie gorąco w gorącym przedświątecznym czasie, w poświątecznym czasie, w ponoworocznym takoż! 😎
20 grudnia 2018 o 7:19 am
PS, Rozo, tak to jest trzecie wejście (smoka):
24.6.2007
11.5.2011
…i dziś… 😎
Nie będę zgadywać, bo wiem, skąd tym razem… 😀
20 grudnia 2018 o 7:29 am
zgadza się, Rozo napisał tu jeden z pierwszych komentarzy, przypominam sobie:)
pozdrawia też komentatorka od zawsze:)
– – –
życzę Wam Wszystkim takiego świętowania, jakie lubicie najbardziej
a najważniejsze, żeby było bez spinki, łagodnie i harmonijnie- tego brak ostatnio w Polsce i na świecie.
20 grudnia 2018 o 7:45 am
na nute marzeny powiem
optymalnosci i optymalizacji
polaki maja z tym klopot
najpierw sie ugonio i urobio
a pozni sie swietowac nawet nie kce
powoli zdozycie
niech sie tocy nowy rocek
20 grudnia 2018 o 8:17 am
Niech będą Najlepsze i Niepowtarzalne
20 grudnia 2018 o 8:44 am
Marzeno,
Nuty,
ProfesoRze BelwederskI,
— dzięki Wszystkim Państwu przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂
Hmmm, czy ja się napinam?…
– I tak, i nie! 😀
Tak, bo lubię tę satysfakcję gdy się praca i robota w rączkach pali.
Nie, bo refleksja, radość, docenianie chwili (np. niniejszej – od godziny dekoruję kolejne pomieszczenia; wczoraj przedpokój, tam najmniej w sumie… a za oknami znów śnieżek zaczął padać, cudnie to wygląda i się czuje klimaty… 😎 )
20 grudnia 2018 o 9:03 am
hu hu
raczej
pieczary
niz
pieczenie
/wykrz/
hu hu
20 grudnia 2018 o 9:13 am
Nie napina sie
Zrobione ma
Wyjątkowo uzdolniona jednostka
?
A no niekze ta
Niek bee dobrze ijesce dobrzej
!
20 grudnia 2018 o 9:22 am
Ano, jak mieć pożytek, to tylko z dorobionych.
Ja może wytłumaczę, że w pojęciach naszych babć „kobieta ma dorobione albo porobione” gdy wszystko zdąży i jeszcze do kościoła poleci przed sąsiadką. 😀
Jeszcze raz Wam życzę niech się darzy.
A śniga u nos bedzie więcej, niż w Krakowie, przybywajcie, drogi powinny być dobre. 😉
20 grudnia 2018 o 9:38 am
Smacznych biesiad, dobrych przejazdów, właściwej pogody na zewnątrz i w środku, życzę Wam wszystkim z rodzinami, a zwłaszcza Autorce i Pakowi4.
Co do założenia, że przed świętami mają czasu nie mieć panie, to ja bym uważał.. 😉
20 grudnia 2018 o 10:56 am
ale ześ se chłoinke ubroł Przelotny!
ano, to do szopy hej
jako ta komu sie marzy
tak niech mu sie darzy
20 grudnia 2018 o 11:11 am
Dzięki za ten cały rok publikowania.
Niech następny nie będzie gorszy, bo przypuszczam, że macie poprzeczkę zawieszoną wysoko. 🙂
A na święta…?
Nie uważacie, że nam się ostatnio bardzo zróżnicowały sposoby obchodzenia tego typu okazji?
Więc to jest bardzo liberalne podejście – życzyć ludziom, których mało znamy, „optymalnych” świąt. Bo co my tam wiemy? W jakiej ktoś jest sytuacji rodzinnej, nastroju, jakie ma poglądy, podejście, możliwości finansowe, czasowe, obowiązki?
20 grudnia 2018 o 1:48 pm
Jakem chłop z Podbeskidzia, bym też uważał z twierdzeniami, albo niewypowiadanym ‚przyjmowaniem’ , że to panie muszą się urobić, wyrobić i dorobić przed świętami.
W lecie, podczas ostatniego pobytu w domu, powiedziano nam, że chcemy kogoś cenzurować… cóż!
Po pierwsze, w licznych młodych stadłach i rodzinach to już nie odpowiada prawdzie. Pani ci powie: chcesz jeść tak, jak mamusia robiła, przyrządź sam, a minimum pomóż.
Po drugie, wielu facetów nawet nieproszonych znajduje przyjemność i relaks w pracach domowych, w tym w gotowaniu.
Po trzecie, jak są gdzieś jeszcze jakieś wykopaliskowe zwierze, które tego nie rozumieją, to granda w biały dzień (wyrażenie mojego Taty).
Btw, nie róbcie tyle tego żarcia! 😉
20 grudnia 2018 o 2:56 pm
Tom, brawo!
20 grudnia 2018 o 5:16 pm
Zdrowia na święta i po świętach, a inne mądrym ludziom przychodzą same, o!
20 grudnia 2018 o 5:35 pm
Na łemkowską:
20 grudnia 2018 o 7:32 pm
Nietoperku,
Szpilo,
Przelotny Gościu,
Ze-Torze,
Zdziwko,
Madziarze,
Modysto
— dzięki Wszystkim Państwu przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
niż pieczenie? — wszystkie? wytrawne, słodkie?… co jeść, Panie Nietoperku, jak żyć? O_O
Nb, fajne foty… 😎 😆
A zgadza się – wyjątkowo uzdolniona…
Jak to u Tischnera było, że górale mieli wielki talent do grzeszenia i do pokuty… 😆 …to coś w ten deseń i tu by się orzec dało… 🙄
robić, porobić i dalej robić, żartował (niekiedy dobrodusznie, kiedy indziej sarkastycznie) mój Tato…
A dziś tu same nicki męskie… O czym to świadczy, ja się pytam, no o czym? 😮
Pięęękna choinka! 😎 I kolędy spod Babiej Góry też! 😎
Co do niektórych seksistowskich overtones — jestem bardziej wyczulona, niż polska (niska) przeciętna. Z różnych przyczyn, np. historii życia i podróży, Ale i podstawowego – jakoś mam szczęście od zarania dziejów mych do facetów fajnych, kumatych, rzutkich, adaptujących się do czasów… No i po tym pytanie „a co panie przygotowują na święta?” I odpowiedź (Pana): „ja jako pani honoris causa zrobiłam…” Autentyk! I miło się żyje z takimi! 😎
I bardzo dobrze, że nie ma przymusu organizowania tradycyjnych świąt. Że możemy jeść i nie jeść, kolędować i nie kolędować, opłatkować i nie, pojechać do bliskich albo na Hawaje…
Co prawda zawsze się znajdą ludzie, których tak presja gniecie, że jak pod głazem jęczą pod nią. Lecz tu widzę często ich problem „wytrzymałbym spokojnie z moją rozpaczą, ale uwiera mnie i wkurza promyk nadziei w twoim oku”… Za bardzo śledzą i podglądają bliźnich, za mało skupiają się na swych życiowych celach, swym jasno i spokojnie, z radością realizowanym stylu życia.
„Oni” troszkę mają racji z tym „cenzurowaniem”. Bo jest różnica, gdy sobie dziołuszka powie (albo jej mamcia): ale Kasia/Marysia, Justynka/Iwanka ma baaajerancką kuchnię!
Najpierw się skrzywisz (bo np. się zdarzy, że to głównie jego zarobki a teściowa „zaklepuje własność”). Lecz nawet gdy równo decydowali, dążyli, pracowali (na tę inwestycję, te bajery) — skoro kuchnia „jej” – niechże sobie tam kucharzy do uprzykrzonej śmierci (pomyśli on, pomyślisz ty). Więc takie rzeczy trzeba cenzurować, to straszna rzecz – formatowanie myślenia, ba, odruchów… przez język, pojęcia…
Zatem – jeśliśmy stadłem – mamy – my mamy (kuchnię, garaż, odkurzacz jakiś tam… bajerancki 😉 ) 😎
Pięęęękne łemkowskie kolędowanie! 😎
A ta starsza pani częstująca na końcu ciastem na pewno nie słyszała o takim dżenderze drobiazgowym i od-korzennym (czyli radykalnym)… Chyba że dzieci i wnuki szkolone ma — ich straśnie dużo w Anglii, tych młodych z północno-wschodniej Słowacji, więc zarazę może które i do Rusnaków zawlekło, kto wie… 😎
20 grudnia 2018 o 7:56 pm
Wesołych Świąt, pomyślnego Nowego Roku!
Dziękujemy za wędrówki duże i małe. I za optymizm, który bije z tego bloga.
Tak sobie myślę, że do „nowego” myślenia w kwestii prac domowych czy przedświątecznych można namówić narzeczonego, męża, można wychować syna (i córkę, by sobie nie pozwoliła na rolę niewolnicy).
Ale jak przekonać ojca, brata, zwłaszcza dużo starszego. Oj z tym czasem bywa trudno, i kobiet uwikłanych w tego rodzaju „służbę” to mi jest najbardziej żal, niekiedy.
Nic to, idą święta. Słucham kolęd babiogórskich i działam ile mogę, a mam to dobre, że Mąż zawsze doceniał pracę domową i zabiegał o finanse, a i posprzątać czy fartuch założyć nie wstydzi się. A młodsze pokolenie tym bardziej nie bo teraz jest moda na kucharzenie. Dobre czasy pod tym względem, i sklepy pełne, gdyby się zachorowało tuż przed, można szybciutko dokupić, nie to co dawniej.
21 grudnia 2018 o 7:24 am
I niech się znaki zgadzają:
21 grudnia 2018 o 7:42 am
Dzięki Ci, Krakowianko Jedna przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂
A co do dżenderowego doszkalania — tatów i braci, wujków i kuzynów, … – da się, jak najbardziej. A nawet trzeba. Pytanie oczywiście – jak. Odpowiedź błyskawiczna (bo zza przedświątecznego zabiegania) – wszelkimi dostępnymi sposobami. Włącznie z polskiej kobiety godnością 😆 😉
I, oczywiście, idzie się ku postępowi znacznie łatwiej, gdy – zamiast cierniowej męczeńskiej korony – niesiemy luz, autoironię i świadomość (nieopuszczającą nas na krok), ile łatwiej mamy, niż nasze mamy i babcie. Od oferty sklepowej i wolności stylowej poczynając… 😎
Paku4, takie komplikacje pod choinkę? 😯 😆
21 grudnia 2018 o 8:34 am
Gratulacje z powodu wartościowego bloga!
Wszystkiego dobrego w Święta i przez cały Nowy Rok!
21 grudnia 2018 o 8:40 am
Dokładnie to, co Przedmówca… 🙂
21 grudnia 2018 o 8:50 am
Oby Nowy nie był gorszy, niż ten, który mija!
Pozdrawiam świątecznie Autorkę, Współautora i całe zacne Grono.
21 grudnia 2018 o 8:58 am
Droga Gospodyni,
wersję „Merry Christmarx” z życzeniami „Wielu środków produkcji w nowym roku” też już widziałem 🙂
21 grudnia 2018 o 9:09 am
🙂
A więc ja Wam życzę wielu środków produkcji, silnych sił wytwórczych i najlepszych stosunków produkcji, możliwych na danym, określonym etapie walki klas. 😉
trzymajcie się, trzymajmy się.
21 grudnia 2018 o 9:21 am
Masz Czas – Czytaj!,
RAFInowany,
Sokole Staropolski,
Profdocdr
— dzięki Wszystkim Państwu przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
Wpadam, by nieco poprawić komentatorskie proporcje pciowe 😉 — pewnikiem się wszystkie przekształciły w świąteczne siły wytwórcze… te proporcje… 😆
…Wielu środków płatniczych (czyli zdatnie przekształconych środków produkcji) też Państwu życzymy przenajserdeczniej… 😎 …i sobie samym także-zarówno, nieprawdaż, Paku4? 😀 😎
21 grudnia 2018 o 10:44 am
Radości, zdrowia, wdzięczności.
W ogóle a szczególnie w tym czasie.
Dla Was Wszystkich.
21 grudnia 2018 o 11:06 am
Miauy Christmas! 😛
21 grudnia 2018 o 11:08 am
Miauy and Hauy Christmas! 😛 😛
21 grudnia 2018 o 3:53 pm
@basia,
😀
21 grudnia 2018 o 6:00 pm
Węgierko,
Mru
— dzięki Wam przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂
Allie kocia muzyka! 😛
Nb, u mnie w dzieciństwie mawiano czasem na produkcje wysilone, zbyt długie „ale dręczy kota!” — no i teraz już wiem, jak bardzo można 😛 😉 😀
21 grudnia 2018 o 7:01 pm
Dodaję kolejne życzenia — cichej nocy:
Wypachnionego po porządkach mieszkania:
No i żeby nikt nie dokonał remikolaizacji prezentów:
21 grudnia 2018 o 7:23 pm
Nieskazitelna biel dywanu…
Nie żaden oldskul czy inny PZPR… 🙄
Zapach pieniędzy… 😆
Nie wierzę, że zabiera niewierzącym! 😐
21 grudnia 2018 o 8:11 pm
PS.
No i gustownej choinki wszystkim życzę!
21 grudnia 2018 o 8:17 pm
Dekadę temu z okładem widziałam taką kupę w Tate Modern… Baardzo gustowna była… 😀
O, znalazłam!!! 😀 …co prawda marzec 2012 to nie dekada z okładem, ale chodzi właśnie o tę panią i tę kupę 😉
21 grudnia 2018 o 8:46 pm
Wesołych Świąt
i
Dosiego Roku!
22 grudnia 2018 o 7:14 am
22 grudnia 2018 o 7:16 am
22 grudnia 2018 o 7:25 am
Ja
— dzięki Ci przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂
Paku4, super-topikalny krąg kulturowy!
— Tak jest, dokładnie! — będziem w tym sezonie eksplorować kolędy bałkańskie!
(Nie żeby pierwszy raz: gdy Dyrygentka i kilka Chórzystek miały (mają!) w życiorysie bogaty epizod Słowiankowy* – nie da się przeżyć z nimi tyyylu lat bez kilku nawrotów muzyczno-tanecznych w tamtym kierunku. Ostatnio – kilka lat temu, bodaj pół dekady, mieliśmy chóralne koncerty pod znakiem słowiańskim… 😎 )
_______
* http://www.slowianki.uj.edu.pl/
22 grudnia 2018 o 5:35 pm
Lecą?
Albo nie?
W każdym razie, smogu nie życzymy…
22 grudnia 2018 o 5:49 pm
22 grudnia 2018 o 6:02 pm
Zmieniam zdanie. Gustowniejszych choinek życzę:
22 grudnia 2018 o 6:40 pm
Cuda, dziwy! 😎 ❗
Wielkie dzięki! 😀 😀 😀
22 grudnia 2018 o 6:49 pm
Będę oryginalny! 😉
Merry Christmas and a Happy New Year! 😀
22 grudnia 2018 o 7:20 pm
Angolu
— dzięki Ci przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂
Nooo peeewnie, że oryginalne… zaraz tu wpadnie Anglofil, i podkreśli z całą mocą… 😉 🙄
23 grudnia 2018 o 3:09 am
I jo – Blogowej Gaździnie, Blogowemu Gaździe i syćkim zaglądającym ku nim – piknie zyce optymalnego Merykrismasa! 🙂
23 grudnia 2018 o 7:50 am
Owczarku
— dzięki Ci przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂
…Optymalność już trwa… I optymalizuje o szyby deszcz dzwoniący… 😆
23 grudnia 2018 o 8:04 am
I najważniejsze słowo przed Świętami: „wzajemnie” 🙂
PS.
Jak przyjdzie Dzieciątko to się nim zaopiekujcie:
23 grudnia 2018 o 8:11 am
— Kontakt z dzieciątkami to cudna rzecz! …Przecudowna!!!
(A jak jedno najewidentniej przezwyciężyło „kryzys dwulatka” – ba, dokładnie na urodziny dwa-i-pół brało udział w jasełkowym performansie a dwa dni później tylko trochę pochlapało barszczem śnieżnobiałą koszulę na pierwszej przedszkolnej wigilii… drugie zaś, niespełna czteromiesięczne, funkcjonuje w trybie nieustannych uśmiechów – pomiędzy jedzeniem a spaniem – …Przecudownościości!!!)
26 grudnia 2018 o 8:23 pm
Bez Einsteina Mikołaj by nie dał rady:
https://www.iflscience.com/physics/santa-claus-mysteries-explained-with-theory-of-relativity-sort-of/?fbclid=IwAR3gza3VDviuRjv6h1U0Lpx97j4Bjv9Ci_LA8sEj8KEDUQQ69GnNkc2NXfU
27 grudnia 2018 o 7:34 am
Tak, tak… Ani wzajemnie!…
Nb, a propos:
Some scientists have recently argued that lying to children about the source of their presents can have negative psychological effects, but others prefer to embrace myth as a learning opportunity.
Chyba nigdy nie wierzyłam, że do każdego dziecka przychodzi fizycznie SAM święty Mikołaj. Najpierw były drobiazgi pod poduszką w nocy. Rodzice pomagają świętemu.
Potem rozdawnictwo prezentów w kościele na niedzielnej katechezie (już jako mały przedszkolak wiedziałam, jak to działa – że rodzice pomagają wrzucając do wora)… Wciąż jako zerówkowiczka – z rodzeństwem młodszym odpowiednio 2 i 4 lata – dałam na którymś Mikołaju popis piosenki „Przebrany Mikołaj czapkę ma czerwoną”, gdzie w czterech zwrotkach opowiedziane było wszystko co trzeba… I oczywiście nie demoralizowały te nasze treści do wtóru akordeonu Taty żadnych dzieci z gromady, bo wszystkie wiedziały o co chodzi.
Tak więc wierzyłam i wierzę w świętego Mikołaja,
…że
3. żył już bardzo dawno i w dalekim kraju
a przecież do dzisiaj o nim pamiętają
dobry był dla ludzi, co miał to rozdawał
nocą biednym dzieciom prezenty zostawiał
4. każde dziecko może żyć tak, jak Mikołaj
jeśli Pana Boga kocha ile zdoła
gdy tym co posiada podzielić się umie
gdy chętnie pożycza i drugich rozumie
😉 😀 😎
Nb, im mniej dana rodzina żyje treściami religijnymi (konfesyjnie czy nawet tylko czysto kulturowo), im mniej rozumie je i pogłębia — tym więcej magicznych hocków-klocków usiłuje się nierozumiejąco wciskać młodszym i starszym w czasie świąt i w t.p. Czasie Szczególnym… Na dodatek do tępej konsumpcji.
Bo i cóż pozostaje…
27 grudnia 2018 o 11:28 am
Niech się szczęści, niech się darzy – i przy święcie, i po świętach.
27 grudnia 2018 o 6:20 pm
Zawado-Robercie
— dzięki Ci przeserdeczne!
I wzajemnie!
🙂 🙂 🙂
27 grudnia 2018 o 7:36 pm
Jeszcze życzątko bardzo serio:
A mniej serio, to wciąż smacznego:
27 grudnia 2018 o 7:36 pm
27 grudnia 2018 o 9:15 pm
Ha, ha, ha, ha, ha, ha… 😉 🙄