– Beskid Mały wystarczy?* (Ekwiwalent ponad 28km).
Foto: Pak4 i basia
[2.10.2021: Ponikiew Chobot – Skalnica – Główniak – Kamień – Żar – Królewizna (Magurka Ponikiewska) – Jaśkowa Droga – Schronisko Leskowiec – Leskowiec – Groń Jana Pawła II – Jaśkowa Droga –
Królewizna – Żarn – Kamień – Główniak – Skalnica – Chobot. Ślad GPS.]
●
Niedziela piękna, że najmniejsza atrakcja urośnie! – Co dopiero spora!
Foto: Pak4 i basia
[3.10.2021: Zagórze: Cmentarz – Rezerwat Bukowica (żółtym – ścieżką dydaktyczną – zielonym – żółtym) – Kaplica św. Rozalii – Grodzisko Wielkie – Pogorzyce – Podstoki – wąwóz Smolarnia – Góry
(Pogorzyce, Zagórze) – Żelatowa Stara – Zagórze – Cmentarz. Ślad GPS.]
3 października 2021 o 7:08 am
Wał mgieł nad Wisłą:
I po drugiej stronie:
Pół-mglista, pół-nie, Kalwaria:
Nieśmiertelny EN-57:
3 października 2021 o 7:10 am
Co prawda bez oficjalnego zezwolenia na tablicy, ale jednak chyba miejsce wypoczynkowe (bo na Leskowcu pozwalają):
Dużo miłości na szlaku:
A nawet jeszcze więcej:
Ale widoczności takie se:
3 października 2021 o 7:10 am
Za to góry ślicznie się rudzą:
A na Kamieniu stoi Kamień:
3 października 2021 o 7:12 am
Jak człowiek nie pójdzie do kamienia, to kamień przyjdzie do człowieka. Czy jakoś tak. Bo tydzień temu szliśmy do kamienia, a tym razem prawie o niego potknęli:
Koza przydrożna. Trzy male chcą iść z nami, ale nie mamy dość miejsca w Traktorku… może innym razem?
3 października 2021 o 7:13 am
Jaroszowicka też rudzieje:
Płoszę zwierzątko:
Barwałd:
3 października 2021 o 7:14 am
Przedjesień jest cudowna… A już na fotografiach Szanownego… 😮
😎 😎 😎 ❗
To była niekrótka i baaaardzo satysfakcjonująca wycieczka!!!
😀 😀 😀
3 października 2021 o 7:19 am
😉 — Rozumiem, Beskid Mały na odczepne…
3 października 2021 o 7:26 am
Pozdrawiam po przerwie i dziękuję za jesienną Polskę
3 października 2021 o 7:30 am
😀 😀
Nie na odczepne tylko na przepiękne… 🙂 🙂
3 października 2021 o 7:38 am
Ja bym dodał, że w zamrażarce jest kilka pomysłów wycieczek i jak przychodzi piątkowy wieczór, czy sobotni poranek, to najłatwiej taki wyjąć i odgrzać swoim ruchem. No i tak było z Leskowcem, który się mroził kilka tygodni chyba.
3 października 2021 o 3:53 pm
No to gratis fotograficzny 😛
Stan Bielan:
Ale w drodze dalej już bez mgieł:
Rezerwaty, lasy, źródełka, a przemysł blisko — Kopalnia Janina w Libiążu:
Źródełka — prosz:
3 października 2021 o 3:57 pm
Gospo ma lepsze, ale…
(A w ogóle, na żywo było jeszcze lepsze, bo coś, jakby złote przebłyski, w tym się pojawiało. Typowałem najpierw światła rowerzystów, ale rowerzystów nie było. Może jesienne liście dostawały błysków słońca?)
A przez Rezerwat Bukowica idziemy (m.in.) „szlakiem trepa”, jak nazywamy go od znaków:
Potem odcinek lasów, nawet fajnych, ale co tu pokazać? Dopiero Kaplica Św. Rozalii (patronki na wypadek epidemii — a jakoś przy COVIDzie zapomniana):
Docieramy na Grodzisko Wielkie:
Widać na zdjęciu zewnętrzny wał. Tyle, że zwykle udaje mi się znaleźć jakieś, może nie dogłębne opisy, ale przynajmniej zaznaczenia skąd dane grodzisko się wzięło. A tu tylko zgadywanie, że wczesne średniowiecze tak na oko…
3 października 2021 o 3:59 pm
Pogorzyce – Kościół p.w. NMP Królowej Polski:
Widoki na Chrzanów:
Wąwóz „Smolarnia”, na ile rozgryzamy opisy na mapach niewyraźne:
Kolejne źródełko:
3 października 2021 o 4:01 pm
C.d.:
Bukowica i Zagórze z naszego lunchowiska:
Idę ze słabszym aparatem, a szkoda, bo oczy widzą wczoraj niewidzianą Babia, widzą Skrzyczne i chyba… Żar nad Kalwarią Zebrzydowską. Widok idealny to to nie jest, ale zasługuje na lepsze zdjęcia:
Robimy te naście kilometrów — można odpocząć na ławeczce pod biurem sołtysa:
3 października 2021 o 4:03 pm
Barwny kościół w Zagórzu:
Blisko zamek Lipowiec, ale tym razem tylko z drogi:
A to już Tyniec widziany ze skrzyżowania w Piekarach:
Powrotnie stan Bielan już nie jest tak niewyraźny i mglisty:
3 października 2021 o 4:17 pm
Przeuroczo było! I bardzo relaksowo! — 😎 😎 😎 ❗
Wielkie dzięki za doilustrowanie i wszystko wcześniejsze!!!
😀 😀 😀
Nb, takie lato to ja lubię! (Nogawki odsuniesz kiedy chcesz… potem znów dosuniesz w domu na czas obróbki zdjęć… ale na zewnątrz wciąż upał… 😆 )
3 października 2021 o 4:40 pm
🙂
Nawiasem, Basia znów wylewna pod zdjęciami. 😉
Podoba mi się konkluzja wycieczki:
„razem nam się wyszedł ekwiwalent 17 km: po wczorajszych 28 + popołudniowo-wieczornej pracy w ogródku (oraz piątkowej popołudniowo-wieczornej intensywnej pracy w ogródku) …przy czym zero bólu, dolegliwości, zmęczenia porankami… możemy powiedzieć, iż póki co jesteśmy debeściaki w temacie ;))))”
Gratulacje dla Debeściaków, i tak trzymać dalej! 🙂
3 października 2021 o 5:09 pm
😀
…czasem wylewna… choć powinna pisać wolno i z namysłem, a nie tak, jak zacytowano powyżej… 🙄 … 😆 …
4 października 2021 o 6:10 am
Pewna pogoda, burze niegrożą, tylko chodzić! 🙂
4 października 2021 o 6:30 am
😀 — dokładnie! 😎
***** * *****
„Kajś” Zbigniewa Rokity przeczytaliśmy (sobie głośno… i delektacyjnie… a zarazem łapczywie, jak na wspólne lektury, które niekiedy mają tendencje do „ciągnięcia się”) głównie podczas chorwackich wywczasów. Szczególnie utkwił w pamięci seans w wąskiej skalistej zatoczce na grubym kocyku z alg… 🙂
Zatem tym większe gratulacje!!!
https://kultura.gazeta.pl/kultura/7,114528,27642948,nagroda-literacka-nike-2021-25-edycje-wygrywa-zbigniew-rokita.html
https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/kajs
😎 😎 😎
ps, https://wiez.pl/2021/10/03/zbigniew-rokita-laureatem-nagrody-literackiej-nike-2021/
nb, „przemocowy charakter oficjalnej historii” – celnie powiedziane, choć dla co poniektórych (zabrzmieć to może) mocno… wciąż…
4 października 2021 o 8:03 am
„Kajś” kupiłem miesiąc temu. Jeszcze nie napoczęte, bo pogoda za dobra. 😉
Na Leskowiec to teraz suną nawet osiemdziesięciolatki, tak słyszałem. Prawda to?
4 października 2021 o 9:28 am
https://culture.pl/pl/artykul/nike-2021-dla-zbigniewa-rokity-za-kajs
„Kajś” przeczytałam jednym tchem!
Mam nadzieję, że pianistom też kibicujecie, mimo dobrej, doskonałej pogody? 🙂
4 października 2021 o 7:28 pm
😀 😀
Taaakkk… pogoda za dobra na czytanie, a na początkowe etapy „festiwalu piosenki szopenoskiej” 😐 to już o wiele, wiele, wiele za…
Lecz od czego są jurorzy? — Odsieją nam co trza a my se na gotowe… wleczenia podtopionych
dziewczątdziewic wejdziem we właściwym czasie, bośmy wszak pasjonaci a nie fanatycy…Noi ogródkowe zalążki podlać trza było bo upał, a jutro jeszcze większy… 😆
Kurczę, co to będzie, gdy już będzie CAŁY ogródek do ogarnięcia, a nie skrawkowo-pokątny, jak teraz!?!… 😮
„Kajś” bardzo, bardzo, bardzo polecam. Jako [prawie] Ślązaczka hc, bądź co bądź!!! 😎 😉
4 października 2021 o 8:09 pm
@Basia:
No, a dzisiaj ten Św. Franciszek, jak przypomina Gospo u Owczarka. Święty co to uważał, że świat jest jak ogródek, a człowiek ma być troskliwym ogrodnikiem. (To bardzo biblijne zresztą, bo ten Adam jak dostaje ten świat do zarządzenia, to też jako ogród, gdzie się trzeba napracować, a nie jako supermarket, gdzie się bierze z półki i jedzie do kasy.) To dopiero wyzwanie — ogarnąć taki ogródek! (OK, ale to pisze ten, który się nie naharował w ogrodzie, a wprost przeciwnie, więc ten tego…)
4 października 2021 o 8:15 pm
Taaakkk – a jak ogródek okazuje się zbyt pracochłonny, to się go redukuje do trawnika, z ew. incydentami bylinowymi czy karłowato-rosnącymi… – Czy Biedaczyna z Asyżu miał o takich mykach jakiekolwiek pojęcie? 😮 … 😆