…znów wrócą korki, tłok na ulicach i chodnikach, w sklepach, na parkingach i innych miejscach…
Niech wreszcie wróci cały ten zły świat, na który co poniektórzy tak uwielbiali narzekać, a teraz kupliby go w ciemno i za spory pieniądz…
A jak nie może wrócić, to niech to, co przyjdzie da się jakoś oswoić.
Z czasem. Najlepiej szybkim czasem.
I jak najmniejszym kosztem ludzkim.
To są moje minimalistycznie-maksymalistyczne życzenia wielkanocne dla siebie i dla Państwa;-/…
9 kwietnia 2020 o 6:34 am
9 kwietnia 2020 o 6:49 am
Kolor, światło…
Nadzieja…
🙂 🙂 🙂
9 kwietnia 2020 o 6:52 am
***
9 kwietnia 2020 o 7:20 am
😆
Collegium 1704 zawsze w formie… 😎
Skoro mamy Wielki Czwartek… – zawsze uderzało mnie, iż właśnie w 1704 roku urodził się František Tůma, bardzo ważny kompozytor czeski, mojemu chórowi znany (kolektywnie) od 1988 roku, kiedy to jesienią zapoznaliśmy się z jego Stabat Mater – hitem zespołu na wiele dekad, jak się okazało…
https://en.wikipedia.org/wiki/Franti%C5%A1ek_T%C5%AFma
Kilka lat temu Ludzie Luksa (też 😆 ) nagrali (wreszcie) ten utwór tak, jak należało. Linkowałam 🙂
Zatem dla odmiany live – i inne z pięciu PanaTumowych opracowań tej słynnej sekwencji:
A „z puszki” – nasze Stabat Mater w wyk. belgijskiego vocal ensemble Currende (dyr. Erik van Nevel):
*** * ***
Nb, restrykcje pandemijne różne w świecie som:
https://www.theguardian.com/world/2020/apr/09/beach-bars-bench-bans-easter-lockdown-rules-coronavirus
…Naszych osobliwości nawet nie dostrzeżono (ani w powyższym artykule, ani gdziekolwiek indziej, gdzie zaglądałam do tej pory)… 😕
9 kwietnia 2020 o 7:33 am
Niech!
Bez „wreszcie”, bo jeszcze daleka droga przed nami.
Droga trudna i bolesna dodatkowo, z powodu nieudolności władz. 😦
9 kwietnia 2020 o 7:50 am
U nas widać „światło w tunelu”.
Nie wiem, czy nie za wcześnie?
Na te święta niewesołe życzę Wam nadzieji, tak jak i sobie.
9 kwietnia 2020 o 8:13 am
Niech!
I nie dajmy się czarnym myślom.
9 kwietnia 2020 o 8:28 am
Niech więc!!! 🙂 🙂 🙂
I nie dajmy się!!!
Zawado-Robercie, Z Karyntii, Ze-Torze, dzięki Wam piękne i najlepszych-możliwych Świąt!!!
9 kwietnia 2020 o 8:42 am
Niech będzie jak dawniej, jak najszybciej/
Jednak, coś tak czuję, cierpliwość nam się przyda…
9 kwietnia 2020 o 8:59 am
Taaakkk…
Lockdowns can’t end until Covid-19 vaccine found, study says
https://www.theguardian.com/world/2020/apr/08/lockdowns-cant-end-until-covid-19-vaccine-found-study-says
I
https://www.bbc.com/news/health-52121376
Will summer make a difference? (Niekoniecznie…)
*** * ***
Chińskie statystyki (nie tylko COVID-19):
https://www.bbc.com/news/world-asia-china-52194356
*** * ***
https://www.theguardian.com/world/2020/apr/09/the-cluster-effect-how-social-gatherings-were-rocket-fuel-for-coronavirus
9 kwietnia 2020 o 9:54 am
NAJBARDZIEJ mi żal rodzin z małymi dziećmi, mieszkających w blokach……….
9 kwietnia 2020 o 10:21 am
Tak… Bywa bardzo trudno… Z tak wielu powodów!… 😦
9 kwietnia 2020 o 11:01 am
trzeba się trzymać dobrych myśli, dobrych wieści, i drobnych radości.
tak uważam.
inaczej zwariujemy.;)
czego nie życzę ani sobie, ani Wam.;)
a wprost przeciwnie!:):):)
[naświęta, i po świętach:D]
9 kwietnia 2020 o 6:16 pm
Nie. Nie zwariujemy! Jeszcze daleko nam do tego!
Nie myśl sobie wirusie wstrętny paskudniku jeden!!!
😐 😀 😐
Wszystkim dzięki piękne i najlepszych-możliwych Świąt!!!
🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
9 kwietnia 2020 o 6:33 pm
Zawsze NIECH będzie słońce! 😛
10 kwietnia 2020 o 5:06 am
Dzięki, Basiecko i… całkiem niewyklucone, ze Twoje zycenia mozno obdarzyć jesce jednym przymiotnikiem – realistycne 🙂
10 kwietnia 2020 o 7:12 am
Szpilo, Owczarku, 😀 😀
…to się jeszcze okaże… co przyszłość kryje przed nami… ❓
Na razie uśmiechajmy się jak najczęściej (z powodu każdej struny światła i barwy, każdego motyla, jaki się zaplątał na nieobsiane skiby (sucho…), każdego ziarenka, które wykiełkowało…
…każdej dobrej wieści od Bliskich i dalszych, … KAŻDEJ…), …pracujmy nad głębokim, regularnym oddechem*, cieszmy się lekturą, myciem okien, głębinowymi inspiracjami Rysia i jemu podobnych, … … … wszelkimi innymi takimi… TAKIMI…
Będzie dobrze. Byle dotrwać w możliwie dobrym stanie!
________
*chwila regularnego oddechu => poprawa samopoczucia na wiele, wiele chwil!… — uczono mnie bardzo dawno temu 😎
*** * ***
Nb, inspiracji ciąg dalszy…
https://deon.pl/kosciol/adam-szustak-op-zalamal-nam-sie-w-tej-chwili-caly-religijny-system-koscielny-chwala-bogu,834593
*** * ***
https://www.theguardian.com/world/2020/apr/10/elimination-what-new-zealands-coronavirus-response-can-teach-the-world
10 kwietnia 2020 o 8:01 am
Zdrowia, zdrowia, zdrowia — Wszystkim Wam!
10 kwietnia 2020 o 9:31 am
niech znow bedziemy tylko nieroberkami
a nie
MEGAnierobami
;lol; /wykrz/
10 kwietnia 2020 o 9:55 am
niech wreszcie śmiejemy się z głupich dowcipów
a nie z głupich tragicznie
10 kwietnia 2020 o 10:05 am
Jankoro, Nieroberku, Nudy, oj tak, oj tak, oj tak… 😉
😀 😀 😀
Wam Wszystkim dzięki piękne i najlepszych-możliwych Świąt!!!
🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
10 kwietnia 2020 o 10:10 am
@nudy:
Bardzo chętnie, ale jak wykalibrować właściwy poziom głupoty?
Daję parę do wyboru:
1) Właśnie przyszło przez FB:
2) Wielkopiątkowy, więc…
3) Kapitalistyczno-imperialistyczny:
10 kwietnia 2020 o 10:11 am
4) Refleksyjny:
5) Związkowo-głupi:
6) Abstrakcyjno-handlowy:
10 kwietnia 2020 o 10:33 am
😀 …
🙄 …
😉 …
😎 …
11 kwietnia 2020 o 5:09 am
Komiks pikny, ale… cy aby na pewno ta biedronka hipła po ten chleb do nieba, a nie do dyskontu spozywcego swojego imienia? 🙂
P.S. Swojom drogom ta poni i tak nie powinna narzekać. Kieby zamówiła ten chleb nie u bozej krówki, ino na frisco.pl, to zdoje sie ze teroz terminy dostaw wypadajom tamok jakosi na drugom połowe maja.
11 kwietnia 2020 o 7:07 am
@Owczarku:
Czytam w tle „Handlarzy uwagi” Tima Wu, więc moje wyczulenie, czyja reklama za czym stoi, jest podkręcona. Nie, no jeszcze nie spekuluję, czy Wielkanoc wypromował przemysł jajczarski 😉 ale już blisko.
Komiks oczywiscie się kojarzy, ale czy sklep na B nie wypuszcza tych chrząszczy na nasze pola i lasy w celach promocyjnych? Albo czy to ostrzeżenie, nie jest z cicha sponsorowane?
***
11 kwietnia 2020 o 7:11 am
Owczarku, 😀
Taaakkk… – jest problem (powiedziałby Tischner… 🙂 )
Skoro takie realia i terminy – to ja zaraz, z tym większą skwapliwością, rzucam się do wyrabiania ciasta na dwie foremki chleba żytniego na samodzielnie przygotowanym żytnim zakwasie (klasycznie, z kminkiem będzie 😀 )
Z tym chlebem wyszło śmisznie: 13 marca jakoś już niektórych mąk zaczynało brakować, ale żytnia była i to w promocji. I były drożdże, więc wzięłam kosteczkę najmniejszą, za 40 gr. Może się na coś przyda, choćby na racuchy. Lecz postanowiliśmy nie dogadzać sobie nadmiernie na tym odosobnieniu… znaczy – bez nadzwyczajności, bo ciasta i słodycze – jak zwykle, choć może w mniejszych, postnych objętościach 🙂
A potem, 24 marca (kolejna po 13. moja bytność w hipermarketach na A i T), też była mąka żytnia (myślałam o graham, był ich duży wybór wcześniej, ale ostała się tylko zwykła – kupiłam kilo)… Noto jak jest mąka i nawet ciut drożdży gdyby zakwas słabo fermentował… jazda!…
Najpierwszy chleb wyszedł bardzo okej. Dziś drugi wypiek i usunięcie kwaśności ze słoja zgodnie z żydowską tradycją Przaśników… 🙂
*** * ***
Ile razy patrzyłam na Mamę albo sama pomagałam (asystowałam raczej – to bardzo ciężka robota, wymiesić ciasto na 4-5 bochnów… nie dla dziecka ani wczesnej nastolatki) …czy też przymierzałam się do samodzielnego startu… — chodził za mną cudny wierszyk (cały pamiętany bo niedługi jest), który mocno trendował na dożynkach. Na pierwszych – pamiętnych, w 1981 – deklamowała go z niesłychanym uczuciem i wyczuciem moja najbliższa, najdłuższa stażem Przyjaciółka — bardzo wrażliwa dusza; absolwentka dwóch poważnych kierunków artystycznych (wtedy pierwszoklasistka Liceum Plastycznego)…
Plastycznie deklamowała… 😎 …Choć bardzo wyciszenie, z understatementem, jak to ona.
Wrzucam właśnie w Googla — a to nie tylko Staff (znam b. dobrze, ale jakoś nie kojarzyłam go z tym utworem)… ale i sonet. Czystej wody!!! 😀
To pajechali:
https://poezja.org/wz/Staff_Leopold/1544/Chleb
Widzimy tu przy okazji różnicę pomiędzy zakwasem a zaczynianiem i zaczynem. Którym u mojej Mamy był kawałek surowego ciasta przechowywany na dnie dzieży (gdy piekła co tydzień) i w lodówce (gdy w erze zamrażarek i wybywającej z domu dziatwy zdarzało się jej to rzadziej). Miałam nadzieję poprosić ją o kawałek takiego zaczynu na mój pierwszy żytni chleb (co za symbol!), lecz rzeczywistość pisze inne scenariusze. Np, że córka TAKIEJ Mamy poradzi sobie tak czy owak… 😆 🙄
11 kwietnia 2020 o 7:20 am
Radości, nadziei, i obyśmy zdrowi byli!
11 kwietnia 2020 o 7:41 am
11 kwietnia 2020 o 7:47 am
Jasiu Beskidzki, piękne dzięki, i wzajemnie – zdrowia, odporności i cierpliwości dla Ciebie i Bliskich!!! 🙂 🙂 🙂
Paku, 😀
Nb, pod „Za rok?” pomieściłeś wczoraj inny obrazek „Kochaj jak Jezus, lecz myj ręce (umywaj ręce?) jak Piłat”… 😎
A Harry?… Cóż, the worst possible timing… 🙄
(Z głodu nie umrze, tak lub owak… 😛 )
*** * ***
https://www.theguardian.com/world/2020/apr/11/world-cities-turn-their-streets-over-to-walkers-and-cyclists
11 kwietnia 2020 o 4:32 pm
radosnej cierpliwosci
cierpliwej radosci
alem piknie napisol 😛
gospo by lepiej nie potrafila 😛 😛 😛
11 kwietnia 2020 o 5:04 pm
To co Mru jeszcze raz.
Po czym – razy cztery.
🙂 🙂 🙂 🙂
Trzymajmy się w uśmiechu, nawet gdy trudno.
Asia, Tom + 2
11 kwietnia 2020 o 5:43 pm
12 kwietnia 2020 o 10:38 am
Radości, ciepła, spokojnego optymizmu!!!
12 kwietnia 2020 o 5:44 pm
Brakuje mi tu jednak akustyki i w ogóle. Ale okazja jest:
***
Więc może lepiej wyciągnąć z archiwum:
12 kwietnia 2020 o 6:26 pm
Przepraszam, że jeszcze jedno Bolero, ale… NOSPR:
12 kwietnia 2020 o 8:06 pm
Ups… spieszci się oglądać filmy na youtube — tak szybko odchodzą 😦
12 kwietnia 2020 o 8:07 pm
Nowy adres, ale..
13 kwietnia 2020 o 8:45 am
Mru, dzięki Ci piękne! 😀 — I wzajemnie! 😀
A potrafiłaby rzecz jasna lepiej, jeszcze lepiej, najlepiej —
— cierpliwie odpornej radości… radościości… 🙄 😛
Tom, dzięki Wam piękne! 😀 I wzajemnie! 😀
Tak, trzymać fason to już coś! I wchodzi w krew, i ocala mózg, jak dowodnie wynika z kolejnego wpisu 🙂
Trzymajmy się!!! 🙂 🙂 🙂
Paku, piękne, piękne Ci dzięki za treści, pozyski i w ogóle!!! 😉 😎 😀 😎
13 kwietnia 2020 o 6:19 pm
13 kwietnia 2020 o 6:29 pm
Nie wiem, czy nie obrazi kogoś… Mnie rozbawiło.
15 kwietnia 2020 o 7:01 am
Mnie rozbawiło… 😀
Tylko sałatka wielowarzywna wyszła… —
— I po świętach… 🙄