[15.6.2024: Jaskółki – Drozd – Zięby – Drozd – Jaskółki.]
Foto: Pak4 i basia
[15.6.2024: Wełcza-kościół – szlak niebieski – Jałowiec – Przełęcz Sucha – Czerniawa Sucha Zachodnia – Przełęcz Klekociny – Modralova (najbardziej na północ wysunięty punkt Słowacji) – Mędralowa – Kolisty Groń – Hala Barankowa – Wełcza-Można – Wełcza-kościół. Ślad GPS.]
Gościnnie – Pak4
17 czerwca 2024 o 5:57 am
Foto+
Pilsko:
17 czerwca 2024 o 5:58 am
Jałowiec:
A tu kawałek M. Fatry:
17 czerwca 2024 o 5:59 am
Dość sucho:
Tj. da się obejść bez problemu…
Beskid Śląski, w ogóle, otarliśmy się o Woj. Śląskie:
Tatry:
17 czerwca 2024 o 6:06 am
😎
😎
😎
Ten sezon zapamiętamy jako wiosnę regularnych słowików… 😀
A sobotnia wycieczka?… — Cud-mjut: pogoda, widoki, dwa spore całkiem nowe odcinki… I to objawienie: cielsko Babiej po lewicy, Jałowiec po prawicy, my w środku… 😮
17 czerwca 2024 o 6:07 am
…Bo tak ogólnie to widoki z Jałowca ku Babiej uchodzą za niezrównane nie tylko dlatemu, iż nie zrównali ich jeszcze… 🙄
17 czerwca 2024 o 6:37 am
Piękne brawa!
Turyści widzę są wszędzie. 🙂
17 czerwca 2024 o 7:38 am
😀 😎 😀
17 czerwca 2024 o 10:35 am
Robert i Przelotny bandom zadowolone 😛
17 czerwca 2024 o 2:21 pm
😉
18 czerwca 2024 o 5:58 am
Kanadolu, Krakowianko, Mró, Robercie 😀 😀 😀 😀
Tak, turyści piesi są; rowerzyści gremialnie przesiadają się na elektryki (zwane też inwalidami względnie wyrobami roweropodobnymi)… Lecz oszałamiającej frekwencji nie było (jak na okolice Zawoi, bądź co bądź, jak na porę i pogodę, jak na czas ptasich koncertów od rana do wieczora, jak na wysyp róż, piwonii i jaśminów, u nas już przeszłość, jak na… 😉 )
Chwytajmy dzień, chwytajmy chwilę!!!…
18 czerwca 2024 o 7:31 am
No to i śpiewam:
„Przejechali przez Zawoje wszyscy nasi podopieczni!”
😆
18 czerwca 2024 o 1:06 pm
Zgadzacie się z poniższą listą?
19 czerwca 2024 o 5:57 am
😀 😀
Trochę też przeszli administracyjnej Zawoi, proszę Szanownego Przelotnego Gościa 😎 —nie wyłącznie przejechali…
Jankoro 😎 — nie znam za bardzo „z przyrody” tych zwycięskich kląskań; najwyższe miejsca na podium przyznałabym więc bardziej stereotypowo… drozdom, słowikom… ❓ …
19 czerwca 2024 o 7:29 am
@lista:
Niezbyt się zgadzam: — jaskółki w ogóle nie wpisałbym do 10-tki, bo tu jest na zasadzie miłych skojarzeń z latem na wsi, których nie mam (jeśli już, to poproszę jerzyki — miłe skojarzenia z ciepłymi dniami w mieście 😉 ), zięba, skowronek, drozd, kos i słowik — wyżej, może nawet jako pierwsza piątka. Potem szpak (z jednej strony mistrz nad mistrze, z drugiej nazbyt to awangardowe śpiewy czasem), no i cała reszta.
PS.
Ostatnio nas zadziwiła strumieniówka na spacerze. W domu królują kopciuszki (dziwny śpiew, ale wcale niezły). Można też tę całą typową listę dopisać, z rudzikiem, kapturką, czy sikorkami.
19 czerwca 2024 o 9:26 am
Basia, PAK, 🙂 🙂
Ja rozróżniam tylko kilka charakterystycznych ptaków. Inne odgłosy traktuję jako miłe tło w lesie czy parkach/ogrodach. Dlatego ciekawa jestem Waszego zdania na przykład w temacie,co jest najtrudniejsze w ptasich trelach.. 😀
19 czerwca 2024 o 11:02 am
@Jankora:
Niektóre ptaki kojarzę, ale bardzo wielu nie. Natomiast coraz częściej używam apki do rozpoznawania ptaków po głosie (BirdNET, mam jeszcze Merlina, ale Merlin daje angielskie nazwy i potem człowiek szuka, co to wren* jest, bo nie pamięta). Zresztą linkowane drozd (1) i zięba to właśnie z tej apki. Stąd wiemy o b. charakterystycznej strumieniówce na spacerze w Samborku.
*) Strzyżyk. Też go rozpoznało w Samborku.
19 czerwca 2024 o 11:25 am
Koleżanka ma w telefonie rozpoznawanie roślin i ptaków, chyba też sobie sprawię taką przyjemność, dzięki za motywację, Pak! 🙂
19 czerwca 2024 o 12:14 pm
powiem umiem ktore to kukulka 😆
19 czerwca 2024 o 1:30 pm
@nudy:
W pobliżu nas żyją kruki. Ja je rozpoznaję po takim francusko-arystokratycznym, gardłowym „khraaa” 😛
Ale przyznaję, że na 100% pewny nie jestem, że wronie, czy gawronie „kraa” jest mniej arystokratyczne…
@Jankora:
Oba programy są darmowe.
Generalnie poleca się też iNaturalist, może mniej do rozpoznawania, a bardziej do zgłaszania — każdy może być przyrodnikiem 🙂
19 czerwca 2024 o 1:47 pm
PAK, dzięki! 🙂 🙂 🙂
Nudny, a skowronka, a gołąbka? 😉
19 czerwca 2024 o 6:49 pm
19 czerwca 2024 o 7:04 pm
PS.
A propos „naturalistów”, to czytałem „Sokoła” J.A.Bakera. I szczerze mówiąc, to najbardziej poruszył mnie wstęp, czy też przypisy do niego. A było w nim o tym, jak to w międzywojniu brytyjskie władze widząc wzrost totalitaryzmów na kontynencie, postanowiły wspierać postawy prodemokratyczne. I w tym celu promowały… obserwację ptaków. (Ornitologiczna pasja Bakera miała być tego efektem.) Szło o to, że Brytyjczycy w sumie i tak chętnie wychodzili z domów, a z książeczkami do obserwacji ptaków w rękach, uczyli się krytycznej, badawczej metody, co miało chronić przed popadnięciem w jakieś antydemokratyczne ideologie. Wyraźnie władze uznawały, że postawa krytyczna i badawcza przeniesie się na politykę.
20 czerwca 2024 o 12:47 pm
A żebyś wiedział PAK – skłonności analityczne sprzyjają demokracji, zaś jazda na emocjach często wiedzie ku autorytarnemu patrzeniu na świat…..
20 czerwca 2024 o 12:58 pm
@Jankora:
Mam dokładnie takie odczucia. Ale właśnie: odczucia. A wygląda na to, że oni to wiedzieli prawie 100 lat temu…
22 czerwca 2024 o 10:15 am
Paku4, Jankoro, Nudy 😀 😀 😀
Tak, można się jarać olimpiadą w Montrealu w duchu komuszej propagandy sukcesu — można też założyć i prowadzić albumik z wycinkami prasowymi …i wracać do niego, do swych ówczesnych emocji, ale i kryteriów selekcji, ale i prawdy historycznej tych czasów… względnie wielości praw, różnych oświetleń.
Można się napawać in situ lasem, ptakami, botaniką, geografią, geologią, meteorologią, … … … — można też po powrocie poszukać rozszerzeń, wyjaśnień… Czytać, pytać, robić notatki, sprawozdania, wspomnienia, dziecięce artykuły…
Można „tylko” pstrykać fotki — można je porządkować, opracowywać…
Można być aktywnym — można jeszcze założyć zeszyt sportowca i przekonać się, że wcale nie wyczynujemy (wyczyniamy) aż tak często, jak nam się wydaje… wydawało.
Jedno jest pewne – w tym naszym zwariowanym świecie nikt nie popadnie w refleksję, syntezę-analizę, autodystans, porządkowanie, pogłębianie, zmienianie płaszczyzn oglądu… … … ot tak, sam z siebie. Na początku zawsze będzie
22 czerwca 2024 o 10:24 am
… na początku zawsze będzie jakiś tato, babcia, wpływowy/starszy kolega… guru harcerski, wykładowca, mądry szef… można wyliczać… I im więcej ich, im lepsze nasze środowisko, tym… no właśnie… 😎 😎 😎
Od ptaszków do rozwoju, w tym krytycyzmu… 😀