…wszystkie kwaśne nieboraki
/albo inny rym, dokładny bądź nie…/
kwaskowatość obrodziła nam latoś – tak w malinowym chruśniaku, jak wszędzie indziej; sokowniki, gęślarki, słoje, butle, beczki… zioną żądzą (cukrem przestały rządzić żądze spekulacyjne – przenosząc się na inne rynki)
— zatem energetyzujące sprawozdanie z placu boju:
Wiśnia
Rosła wiśnia w królewskim ogrodzie,
I obłąkał swe zmysły jej czarem.
Król ją ujrzał o słońca zachodzie,
Ujrzał tajnym zapłonioną żarem.
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
„Jedni wierzą w śpiewające ptaki,
Inni w gwiezdne na błękicie znaki,
A ja ciebie będę czcił w twej krasie,
Wiśnio, wiśnio! Już ku zmierzchom ma się!”
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
„Uśmierz obłęd, ty — zorzo zorzysta!
Przejrzyj duszę do dna, bo zbyt mglista…
W tym ogrodzie dwoje nas, jak dwoje…”
I wyciągnął ku niej usta swoje.
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
I wyciągnął usta w żal zaklęty,
I skamieniał szałem ogarnięty,
I nie wiedział, że nie dni samotne,
Jeno wieki mijają stokrotne.
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
Ona z dawna przez jego kochanie
Nieśmiertelne pozyskała trwanie
I wtulona w nieuwiędłe liście
Płomieniała odtąd wiekuiście.
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
A on w mgłę się rozcieńczył obladłą,
Ciało jego już w nic się rozpadło,
Jeno ustom, by mogły całować,
Wolno było w ogrodzie wiekować.
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
I śpiewały te usta do wiśni:
„Brak nam oczu. Cóż ślepcom się przyśni?
Lecz cokolwiek nam sądzono w niebie,
Nie przestaniem należeć do ciebie!”
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
Tędy właśnie szły dziewczęta młode,
Podziwiały ust wiernych urodę:
„Usta, usta rozwarte do picia,
Jaki smutek stał się wam za życia?”
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
„Mogłybyście niejednej dziewczynie
Dać to szczęście, bez którego ginie!
Jakaż niemoc tak strasznie was więzi
Do tej wiśni, co trwa na gałęzi?”
Ach, nie po to się czerwienię,
Żeby gasić twe pragnienie!
Bolesław Leśmian, Łąka (1920). [w:] Poezje (wybór). Wydawnictwo Lubelskie 1998, s. 106 – 108.
8 sierpnia 2011 o 12:32 pm
o co za bogata alegoria!
…
…
dedykacja nr 3. – konfiturowicze i nalewkowicze
…
…
…
dedykacja nr 7. – grający na giełdowe spadki
…
…
…
gospo to jednak bywa genialna! ;lol; ;]]]
8 sierpnia 2011 o 1:04 pm
Rosła wiśnia w królewskim ogrodzie,
Ale zakradł się do niej raz złodziej,
Ostrą piłą gwałt zadał niebodze –
I nie stoi już na jednej nodze!
8 sierpnia 2011 o 1:10 pm
zakradł się?! 😯
a ochroniarze?
a monitoring?
a CBA?
a ABS?
a Ziobro?
8 sierpnia 2011 o 1:12 pm
wiśnie, wiśnie, różne smaki –
tu dla szczęścia, tam dla draki!
😎
8 sierpnia 2011 o 3:49 pm
A kieby ten król sie z tom wiśniom ozenił, to pewnie nie ona by zmieniła nazwisko, ino on – na Wiśniewski 😀
8 sierpnia 2011 o 4:02 pm
Sorry, Basiu, sorry, Owczarku, ale mnie się tu kojarzy powiedzonko „nie bądź wiśnia”! 😆
8 sierpnia 2011 o 10:41 pm
Jankoro, jakie sory – trafiłaś w sedno! 😀
9 sierpnia 2011 o 8:03 am
Dzisiaj refren by brzmiał:
„Ja jestem wiśnia, a ty pragnienie.”
9 sierpnia 2011 o 8:06 am
*) Lepszego pana Wiśniewskiego nie znalazłem… 😉
9 sierpnia 2011 o 8:19 am
😀 😀 😀
Ależ potrafią Państwo rozbawić i zainspirować!
PAKu, super Koń (i Koniczynki)… 😀 Nie znałam, choć Konia Polskiego mam na radarach od dziesięcioleci… ❗
9 sierpnia 2011 o 11:17 am
➡ 😀
9 sierpnia 2011 o 1:39 pm
Parliament recalled to tackle riots http://www.bbc.co.uk/news/uk-england-london-14460554
– a nasza Ekspertka milczy? 😉
Nawiasem – PM Cameron: wiśnia czy nie wiśnia? 🙂
9 sierpnia 2011 o 1:47 pm
…Z ręką na pulsie… – http://www.bbc.co.uk/news/uk-14449675 –
„Wiśnia czy nie wiśnia?” – się jeszcze okaże 😕
9 sierpnia 2011 o 5:48 pm
Jak ekspertka to ekspertka 😀 — pamiętają państwo mój tekst o turbokonsumeryzmie sprzed czterech lat (w zasadzie pierwszy akapit wystarczy ;))? —
Zeszłego lata o tej porze furorę zrobił artykuł, z którego wynikało, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za przestępczość i ogólne niedostosowanie pewnej grupy nastolatków płci męskiej. Otóż rozpędzona machina projektowania dóbr, kreowania potrzeb, promocji, kupowania i pozbywania się działa na nich wyjątkowo silnie z racji wieku, braku poczucia wartości, nadmiaru wolnego czasu spędzanego w towarzystwie sobie podobnych, często zorganizowanych w gangi, długiego przebywania w rzeczywistości gier i www. Chodziło głównie o tęsknotę do dóbr ‘luksusowych’: najnowszych komórek, blackberries, czy samochodów…
— z każdym rokiem bardziej aktualny; w godzinach ostatnich wręcz daje klucz.
I proszę nie słuchać diagnoz ekspertów domorosłych – fotelowo-biurkowych (teraz na przykład niejaki doktor Jacek Kucharczyk bredzi mi z TOKu gorzej, niż piekarski na mękach… o UK, konserwatystach, kryzysie, cięciach… za co takim facetom płacą na tych ich „uczelniach”, w tych ich „instytutach”?! Brrr i fuj! 😉 )
9 sierpnia 2011 o 7:05 pm
Kucharczyk? Nie słyszałam.
Był w UK?
Ile lat?
Co tam robił?
W jakich kręgach się obracał?
(W jak różnorodnych)
Ekstra- czy introwertyk?
Asia
9 sierpnia 2011 o 8:40 pm
…bardzo dobrze postawione pytania… 🙂
10 sierpnia 2011 o 8:15 am
@Mru: „Wolę najbardziej” 😉 konfiturowiczów 😀
@TesTeq: Hmmm, w świetle ‚tego wszystkiego’ wypada mieć nadzieję, iż przynajmniej trafił swój na… swoją 😀
@Mru: Ziobro? Może właśnie zatrudniał ochroniarzy na swój własny ślub? 🙄
@Owczarek: tak, to do niej podobne. I intercyzy zdzierczej wymuszenie… 😯 😀
@Tom & Jankora: Też mi się kojarzy… 😀 😀