Ciii…

I’m furious about Women’s Liberationists. They keep getting up on soapboxes and proclaiming that women are brighter than men. That’s true but it should be kept very quiet or it ruins the whole racket.

Anita Loos (1893-1981)

Komentarze 52 to “Ciii…”

  1. PAK Says:

    I racja. I jej brak. Racja, bo zasada jest słuszna. Ale często wystarczy zadufanie innych, by można było rozgłaszać takie rzeczy głośno, bez najmniejszych konsekwencji 🙂

  2. basia Says:

    Zaufanie dziś nie wyklucza nieufności jutro 🙄

    Pewna wiedza to dobrze ukryta wiedza 😐

  3. marzena Says:

    zaufanie ma się u (do) niektórych, PAK.
    więc nie „rozgłaszać”, a w najlepszym razie – szepnąć na uszko: „ty jesteś wyjątkowy kochanie, zupełnie nie podpadasz pod schematy swojej płci”. 😀

  4. basia Says:

    Wiecie co?! – no kkurczę (C by Abnegat.ltd 😀 ) właśnie wczoraj machnęłam ‚wspomnienie komparatystyczne’ 😐 o zaufaniu-Vertrauen…

    Czyżby ktoś sobie wycieczkę zrobił po tym moim kopie, który jest podłączony do sieci?… 😮 😯
    (nie liczę oczywiście tych miłych Gości, którzy mieli ostatnio fizyczny dostęp do jego klawiaturki et al 😀 )

  5. TesTeq Says:

    Blondes are brighter, brunettes are darker.

    basia pisze:„Czyżby ktoś sobie wycieczkę zrobił po tym moim kopie, który jest podłączony do sieci?”

    Ja też mam kopa – w sieci energetycznej.

  6. basia Says:

    Ech, spostrzegawczy Maestro… 😐 Czasami 😉
    A ja – po wczorajszej ‚kociej’ pobudce przed czwartą – zaspałam paskudnie i nie mogę „paluszków” rozgimnastykować… 😀

  7. TesTeq Says:

    Kop, kop, płyną łzy,
    Zwarcie iskrzy – ja i Ty
    Wypieszczeni prądem,
    Aż bezpiecznik bzykł.

  8. basia Says:

    Widzę, że ma Maestro bogate doświadczenia w tej kwestii… 😐
    (ja – żadnych 🙄 )

    😉

  9. TesTeq Says:

    Kiedy izolacja znika,
    Zaraz mi bezpiecznik pstryka,
    Bo gdy opór jest za mały,
    Wnet by się poprzepalały
    Zwoje w mózgu mym genialnym –
    Taki jestem łatwopalny!

  10. basia Says:

    😀

    …skromność jest rzadką zaletą i ja ją posiadam 😐

  11. TesTeq Says:

    Skromność rzadka jest jak woda –
    Żelatyny trzeba dodać,
    Potem do lodówki wstawić,
    By nie psuła nam zabawy!

  12. basia Says:

    …żelatyny o jakim smaku?
    a konsumpcja kiedykolwiek, czy tuż po zabawie?…
    😎

  13. marzena Says:

    Testeq, nie jestem pewna, ale chyba wiem to od basi: żelatyna jest doskonała na kolana ludzi aktywnych! 😎

  14. marzena Says:

    p.s. „Basi” oczywiście. tej Basi. :ops:

  15. marzena Says:

    nieeee! chciałam dać 😳 a nie to co zrobiłeś, brzydki Panie WordPressie! 😳

  16. basia Says:

    Nie przejmuj się; te peesy wyszły tak symetrycznie… 😉

    Basia faktycznie powinna dbać o swe aktywne kolana. Jej Mama jest aktualnie w trakcie leczenia swoich, a Dziadziu – otherwise okaz zdrowia prawie do śmierci w kwiecie 96 lat – też miał kolanowy incydent w swych ‚młodzieńczych’ latach sześćdziesiątych 🙂

  17. PAK Says:

    Żelatyna na kolana? Trzeba będzie spróbować, bo mi się czasem kontuzja odnawia… Jak widać, nie o wszystkim należy milczeć 😉

  18. basia Says:

    Tu (znów) się jej skojarzyło:
    bo gdy się milczy, milczy milczy
    to apetyt rośnie wilczy

    (na żelatynę, co kolana leczy nam)

    😆

    Mówią, że galaretki wszelakie – te pikantne, z cielęcych nóżek, też…

  19. TesTeq Says:

    Próbowałem okładać kolana żelatyną, ale nic nie pomagało. 🙂

    Zawsze wychodziły „nóżki” i moja żona je ze smakiem zjadała. 🙂

  20. basia Says:

    …bo kobiety nie dość, że mają intuicję – to jeszcze są praktyczne w podejściu do życia w ogóle a terapii w szczególności 😐

  21. Renata Says:

    A,czyli jeszcze jedna pani zaleca potakiwać a może jeszcze pogłaskać po główce,co by panowie nie wyczyniali i nie wygadywali?

  22. Renata Says:

    To może jeszcze zapostulujmy przymus udawania „dumb blondes”.
    Bo jak nie,to zrujnujemy łodzie i rakiety? 😆

  23. foma Says:

    A wyczyniajcie i wygadujcie, tylko bez dodatkowego programu artystycznego…

  24. basia Says:

    Ejże; gdy XBp Warmiński mówił ‚my rządzim światem a nami kobiety’ – nie jestem pewna, czy nie miał na myśli takich właśnie ‚dumb blondes’… autentycznych… – co to nie z wyrachowania, ale czystą intuicją wywróciły znacznie więcej, niż tę czy ową korwetę. Bo rakiet nie było 😉

    Potakiwać i pogłaskiwać? No, w okresie przejściowym dołować nie należy… Ale panie z niektórych środowisk (i rejonów) twierdzą, że ona już za długo trwa – ta wyrozumiała przejściowość; wybaczająca lapsusy (i gorsze) ze względu na trudności ewolucyjne i ogólnie małą flexibility byłych panów świata 😀 😐 🙄

  25. basia Says:

    A na czymże to miałby polegać ów ‚dodatkowy program artystyczny’?… 😮 🙂

  26. pak4 Says:

    Nie wiem, czy korwety były… (W świecie anglosaskim chyba tak, u nas w saskim, a poźniej u Stasia nie bardzo.)

    Ale, ale, czy Wielce Szanowna Pani Gospodyni pisząc o korwecie ma myśli dowcip o krążowniku?
    Dwie przyjaciółki spotykają się na herbatce.
    — Kochana, a co to za okręt na tym obrazie u ciebie?
    — To jest krążownik HMS Suffolk: co za mężczyźni na nim służą! Dowodzę nimi. Przez męża oczywiście!

  27. pak4 Says:

    Może o tego Suffolka chodziło?

    Once when Beatty drove Suffolk too hard returning to Malta, thereby damaging her engines, there were rumors of disciplinary action. A story passed around the fleet that Ethel had said, “What? Court Martial my David? I’ll buy them a new ship.”
    Robert K. Massie Castles of steel

  28. foma Says:

    Program artystyczny to pozamerytoryczne dodatki.

  29. basia Says:

    No jasne! 😀

    Znaczy, natychmiast się zbitki skojarzeniowe tworzą – niekoniecznie potwierdzające stereotyp w prosty sposób: Wejdźmy np. do takiej National Portrait Gallery i sobie zerknijmy na parę konterfektów żon tudzież metres – nie tylko Nelsonowej… skąd przeskakujemy do Muzeum Morskiego w Greenwich… i… 🙂

  30. basia Says:

    ‚No jasne’ było do PAKowego dowcipu o krążowniku.

    A jeszcze skąd się skojarzyła korweta: ktoś kiedyś w mojej obecności sparafrazował słynny cytat w postać ‚my rządzim światem a nami korwety’ – jako wycieczkę pod adresem big boys with big toys; te wyścigi zbrojeń i inne zakupy, niekoniecznie za całkiem własne pieniążki.

    @Komisarz: A jakiś przykład takiego pozamerytorycznego dodatku?… Z błyskawicznym naszkicowaniem kontekstu wyjaskrawiającego ów pozamerytoryzm?… 🙂

  31. abnegat.ltd Says:

    To sie skonczy fatalnie…
    Przyszlosc jako swiat harpii trzymajacych samcow pod butem.

    „…gdyz dzialalAm zbalamuconA wspolczesna ideologia i oswiadczam ze mezczyzn nie bylo, nie ma i nie b…”

    Ludzka natura dziwna jest. Zaczelo sie od rownouprawnienia a skonczylo sie na wlosach pod pachami 😈
    Dzizzzzazz-zz-z 😯

  32. basia Says:

    😀

    Nooooo nieeee – przecież fajnych się oszczędzi. To nieprzystosowani wyginą. Teorii ewolucji Pan Szanowny nie zna? 😯
    Dzizzzzazz-zz-z
    😉 😐

  33. foma Says:

    Pozamerytoryczne dodatki to uzewnętrznione przeciwieństwo udawania “dumb blondes”.

  34. basia Says:

    Pozwoli Szef, iszsz nie będę spekulować, co mogłoby być w takim razie merytorycznym sednem 🙂

  35. marzena Says:

    bycie niekłamaną „dumb blonde”?

  36. basia Says:

    wygląda na jedną z opcji… 😐 😀

  37. Tom Says:

    Powiem tak:
    ehum…
    y…
    a więc…

    E, lepiej przyślę Żonę 😛

  38. abnegat.ltd Says:

    Przetrwaja najsilniejsi. Tyle ze w Dumb Blondie World oznacza to kenopodobnych 😈

  39. Mru Says:

    abnegat.ltd:
    Zauważ, spryciara b napisała – „nieprzystosowani wyginą”. Kenopodobni SĄ przystosowani, niestety! 😦

  40. Mru Says:

    Tom,
    Po niecałym roku już takie pantoflarstwo?! ;>

  41. Tom Says:

    Mru,
    kiedy, jak nie teraz. Potem będzie za późno. ;>>>

  42. Mru Says:

    „Za późno” dać się zwasalizować? 😈

  43. Mru Says:

    I gdzie ta żona Toma, ja się pytam?!!! 😉

  44. Mru Says:

    „Żona” ❗ – Gospodyni wybaczy spamerkę 😉

    (Więcej nie będę, za grzechy swoje serdecznie żałuję… 😀 )

  45. Quake Says:

    Cóż, Prof. Zygmunt Bauman najwyraźniej nie jest fanem Anity Loos gdyż postanowił nie siedzieć cicho:

    http://tiny.pl/bw5b

  46. Quake Says:

    A wordpress właśnie mnie ocenzurował i uciął mi pół komentarza. Jest to wyjątkowo czytelny sygnał, że powinienem się zamknąć. Tak więc reszta jest milczeniem 😐

  47. basia Says:

    bo gdy się milczy, milczy milczy
    to apetyt rośnie wilczy
    na…
    😉 😀

    Coś nie mogę się uwolnić od… 😐

    Baumana – jednego z myślicieli, których zawsze czytam z maksymalnym skupieniem – zacytujemy sobie jutro. Temat pokrewny: wersy (b. dawno temu zaprogramowane) o stanach rzeczy jeszcze sprzed Loos, o postmodernizmie nie mówiąc…

  48. basia Says:

    A w sprawie pisowni zarządzam co następuje:
    O Żonach należy mówić tylko z najwyższym uszanowaniem – ergo, z wielkiej litery. Można dodatkowo pogrubić albo podkreślić albo both, ale nie trzeba.

    Zarządzenie wchodzi w życie z dniem… Kobiet.

    I też się zastanawiam, kiedy przyjdzie Asia T. Oraz – co powie 😉

  49. basia Says:

    W sprawie spamerki zarządzam zaś co następuje:

    Weekend zaczyna się w czwartkową noc. U basi.
    W sensie takim, że realowa odpowiedniczka gospodyni blogu, wracając z miasta, w którym przygotowuje bądź wykonuje kulturę żywą, wielce przyjemną i satysfakcjonującą, włączy kompa (jako właśnie, choć dziś wcześniej, zrobiła) i pospamuje nawet do północy jeśli będzie ochota w Narodzie… jeśli zaś nie – zajrzy do Sąsiedztwa, poprawi sobie eseje śliczne – cudze albo własne, pogada na komunikatorach („żebyś ty dziewczyno choć raz w tygodniu była wieczorem uchwytna!”)… itede, itepe.

    Zarządzenie wchodzi w życie z dniem… przyszłym czwartkiem.
    😉 😐 🙂

  50. Quake Says:

    „Baumana – jednego z myślicieli, których zawsze czytam z maksymalnym skupieniem – zacytujemy sobie jutro.”

    Ha, cóż to za zbieżność wystąpiła zatem 🙂

    „Weekend zaczyna się w czwartkową noc. U basi.”

    Przybędę niezawodnie 😎

  51. foma Says:

    Zarządzenie nieopublikowane w odpowiednim Dzienniku czy Monitorze się nie liczy 😛

  52. basia Says:

    @Quake: Zacytujemy właśnie dzięki zajawce o piątkowym tekście, przeczytanej poprzez linkę Pana Radcy 🙂 A sam wpis powstał dość dawno i jest cytatem z Miłosza, co zresztą widać w momencie, gdy piszę ten komentarz.

    @foma: Taż opublikowane. W Dzienniku bardzo odpowiednim 😛
    Będzie mi tu Komisarz krecią robotę odstawiał… 😮

Dodaj komentarz