Democracy substitutes election by the incompetent many for appointment by the corrupt few
(Dramaturg George Bernard Shaw, ‘Man and Superman’, 1903)
Mam wrażenie, że kompetencje wyborcze wielu Polaków bardzo wzrosły przez ostatnie dwa lata. Na pewno na tyle, by zmobilizować większe niż zazwyczaj grono do zagłosowania.
A jeśli się zdarzy, że wybrana zostanie ‘ta druga banda’ (jak się często mówi w UK, kraju z systemem dwupartyjnym) – patrzmy jej na ręce od pierwszego dnia po wyborach. Bardzo uważnie – bo większa odpowiedzialność spoczywa na tych, którzy partię władzy namaścili swym głosem. Ale też spokojnie – realistycznie, bez histerii; pamiętając, że złe rzeczy zdarzają się nawet w dojrzałych systemach. Bo dojrzałość (czy szerzej – jakość) nie jest dana w tej dziedzinie raz na zawsze. Nie jest dana raz na zawsze na wielu innych obszarach…
Mądrego wyboru!
19 października 2007 o 8:09 am
http://www.guardian.co.uk/international/story/0,,2192546,00.html
– o Polsce tym razem nie da się zapomnieć! Z dedykacją dla Wszystkich, którzy zarzucali mi dwa lata temu, że mało piszę o przedwyborczych echach i odbiciach Leszka Millera w wyspiarskich mediach 😉 Teraz poloniców aż za dużo… 😕
P.S. A z konsulatu dalej ani widu, ani słychu. Nie przejmuję się tym jednak ani trochę 😉
http://picasaweb.google.com/basiainlondon/ElectionSpecial
19 października 2007 o 5:25 pm
Kto powiedział, że Brytannia
Jest ojczyzną dla Polków
Tego piec będę w brytfannie
Bez przypraw w redakcji „Znaku”
19 października 2007 o 5:25 pm
Polaków – oczywiście
19 października 2007 o 6:20 pm
Znaczy – w Dworku Łowczego na Kościuszki? 😉
Znani mi tubylcy nie mają wyjścia – muszą wiedzieć o polskich wyborach. Nawet zaczęli trochę wierzyć, że ‚zaraz po’ zacznie się exodus Polaków (już nie ma takiej podaży pracowników, jak dwa sezony a zwłaszcza sezon temu – więc niech się troszkę przestraszą).
Już trzeci sms czytam, by głosować wcześnie… Najazd z prowincji się ponoć zapowiada. Ludzie nie dostali potwierdzeń umieszczenia ich na listach bo personel placówki dyplomatycznej bardzo zajęty. A tubylcy dziwią się, że nasze państwo stwarza warunki do głosowania za granicą. Też się dziwię, ale skoro warunki są…
Piękny koniec ładnego tygodnia pozwala myśleć optymistycznie o niedzieli. Pogodowo zapowiada się długa słoneczna stabilizacja – gdyby tak jeszcze dobre wieści z PKW…
19 października 2007 o 6:21 pm
To byłby ‚quite a job’ – zebrać te wszystkie ostatnie moskaliki, limeryki i inne poezyje Okołopolitykowego Towarzystwa! A natchnionych przybywa – i to z jakimi efektami! 🙂
19 października 2007 o 6:22 pm
Ta banda będzie się musiała podzielić władzą, i doprowadzi do tego … Lech Kaczyński. Jak będzie wetował równo z trawą, nie pozwoli na zmiany w Radiokomitecie i CBA, to nie będzie innego wyjścia i PO, LiDka i PSL będą musieli pójść razem.
19 października 2007 o 9:12 pm
Najwyższy czas zacząć się porozumiewać ponad tym historycznym rowem tektonicznym. Dali przykład Leszek z Jarkiem jak rozmawiać mamy 😉
Żartuję oczywiście.