This entry was posted on 8 sierpnia 2007 at 2:30 pm and is filed under a cappella. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can leave a response, or trackback from your own site.
Lecz jak długo można tolerować u czempionów ich potencjał i tylko potencjał? 😀
(gdy jest i nie ziszcza się – denerwuje bardziej, niż gdyby go nie było)
Gorzej – może to być potencjał zakupiony za spore pieniądze i ‚wielbiony’ wyłącznie za bycie ‚galacticos’ (a nie za faktyczne wyniki i inne spełnienia)…
… pilni, pracowici, bez błysku mają zawsze pod górkę (z promocją i afirmacją włącznie) 🙂
Pozostaje wmówić sobie (mieć podstawy, by wierzyć), że samemu się jest takim czempionem z historią ‚spełnień’ i wpisanymi w nią większymi wymaganiami na przyszłość 😉 😉 🙂
A moze ten cały pon Houllier sie minął z powołaniem, bo powinien zostać dyplomatom, nie trenerem?
No, niek se tam bedzie kim fce. Jo bede teroz przez trzy tyźnie wykorzystywoł swój potencjał na holak. Do zobacenia we wrześniu, Basiecko! 🙂
Tak, Owczarku, on próbował wszelkich typów dyplomacji by sobie jakoś poradzić ze swymi obscenicznie przepłaconymi podopiecznymi… los trenera, nic nowego pod słońcem…
…tyle, że dyplomatom znacznie gorzej płacą – nie tylko w Polsce 😦
9 sierpnia 2007 o 6:42 am
Lecz jak długo można tolerować u czempionów ich potencjał i tylko potencjał? 😀
(gdy jest i nie ziszcza się – denerwuje bardziej, niż gdyby go nie było)
Pozdrawiam
T
9 sierpnia 2007 o 7:15 am
Gorzej – może to być potencjał zakupiony za spore pieniądze i ‚wielbiony’ wyłącznie za bycie ‚galacticos’ (a nie za faktyczne wyniki i inne spełnienia)…
… pilni, pracowici, bez błysku mają zawsze pod górkę (z promocją i afirmacją włącznie) 🙂
Pozostaje wmówić sobie (mieć podstawy, by wierzyć), że samemu się jest takim czempionem z historią ‚spełnień’ i wpisanymi w nią większymi wymaganiami na przyszłość 😉 😉 🙂
10 sierpnia 2007 o 9:20 am
A moze ten cały pon Houllier sie minął z powołaniem, bo powinien zostać dyplomatom, nie trenerem?
No, niek se tam bedzie kim fce. Jo bede teroz przez trzy tyźnie wykorzystywoł swój potencjał na holak. Do zobacenia we wrześniu, Basiecko! 🙂
10 sierpnia 2007 o 12:36 pm
Ale Ci zazdroszczę, Owczarku! 😉 🙂
Do zobaczenia!
10 sierpnia 2007 o 8:19 pm
Tak, Owczarku, on próbował wszelkich typów dyplomacji by sobie jakoś poradzić ze swymi obscenicznie przepłaconymi podopiecznymi… los trenera, nic nowego pod słońcem…
…tyle, że dyplomatom znacznie gorzej płacą – nie tylko w Polsce 😦