…do drogi „tam”
Foto: Pak4 i basia [7-8.10.2022]
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
This entry was posted on 22 listopada 2022 at 4:44 am and is filed under a cappella. You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed.
You can leave a response, or trackback from your own site.
22 listopada 2022 o 5:48 am
Pożegnanie z Melinem:

Wyjazd z Krk:

Elektrownia Rijeka i instalacje rafinerii:

Zachód za Ucką (był):

22 listopada 2022 o 5:53 am
Chorwacja już głęboko-lądowa, ale wciąż winnice się trafiają:

Kapliczka, pod którą zajeżdżamy, by trochę odpocząć od drogi:

A to już węgierski pociąg:

I węgierski staw (Lukachazi viztarozo pod Koszeg), z węgierskimi wzgórzami. No, może austro-węgierskimi, jak Jaśnie Pan przykazał:

22 listopada 2022 o 5:57 am
Chyba było — Eisenstadt:

Agrokultura austriacka:

Płaskości międzystoliczne:

22 listopada 2022 o 6:02 am
a teraz to już będzie bez wyjątku o sporcie? 😉
22 listopada 2022 o 6:02 am
Zamek w Bratysławie:

Żółć, która przypomina nam majówki, a tu październik:

Skałka nad Wagiem:

I nowo wypraktykowany skrót:

22 listopada 2022 o 6:07 am
Pro-Fanie 😀 …nnno, jeden sport się właśnie skończył (na kilka tygodni) a drugi bojkotujemy…
…Chyba, że chodzi o nasze własne usportowienie! 💡 …alleż tak, o cóżby mogło chodzić!!!
Chodzimy i będziemy chodzić!!! 😐 😐 😐
Paku4 😀 😀 😀 😀 😀
…Żal wracać… z tych wspomnień…
22 listopada 2022 o 7:02 am
Cóż, osobiście nigdy nie lubiłem całego dnia za kółkiem, ale cóż, wrócić trzeba jakoś…….
A Wy, dajecie radę jak we wszystkim? 🙂
22 listopada 2022 o 7:40 am
zgrabnie, niedaleko, ciekawie
22 listopada 2022 o 8:03 am
Jasiu Beskidzki, Ludziu 😀 😀
Poważniejsze zmęczenie odkładamy na moment „garaż”… — bezcenne… 😆
Owszem, bardzo fajnie wyszło, po raz kolejny 😎
22 listopada 2022 o 8:03 am
Węgry tylko przejazdem, ale dobre i to! 🙂
22 listopada 2022 o 8:14 am
@Madziar:
Przejazdem i jabłkożarciem 🙂
Ten staw pod Koszeg, to był nasz przystanek na posiłek.
22 listopada 2022 o 8:19 am
>>gładziusieńko?
a ja niecierpie mgly
22 listopada 2022 o 8:34 am
Pak, doskonale rozumiem ale nie zdziw się że wspominam czasy kiedy zwiedzaliście dokładnie mieścinę po mieścinie!.. 😀
22 listopada 2022 o 9:04 am
Wkur przyzwyczaj się !
22 listopada 2022 o 10:44 am
@Madziar:
Po pierwsze: Orban. Ja wiem, że nie zawsze i wszędzie on irytuje, ale przynajmniej dwa razy Węgry wydały mi się przez niego jakieś… brr…
Raz to były wybory, a raczej kampania, którą widzieliśmy w Gyor. Taka kampania, gdzie można wybrać dowolnego kandydata, pod warunkiem, że z partii Fidesz.
Dwa, bilbordy, gdzieś na południu, ze złym Żydem-Sorosem, tak w stylu jaki się ogląda w podręcznikach o nazistowskiej propagandzie.
Po drugie, no cóż, albo człowieka goni nad morze, albo nad nim zatrzymuje. Siłą rzeczy podróż jest bardziej pospieszna, a atrakcyjne miejsca akurat w tej okolicy odwiedzaliśmy już.
Ale, po trzecie, może to się zmieni, jak jakaś nowa niespodzianka typu COVID, czy wojna nie przyjdzie, bo Gospo mnie namawia na przegląd trasy, by jednak zatrzymania odpoczynkowo-zwiedzaniowe robić. A Węgry chyba na trasę wracają na dłużej…
22 listopada 2022 o 12:04 pm
Pak4,
Orban zły, nasi nie lepsi, a żyć trzeba.
Popieram „zatrzymania odpoczynkowo-zwiedzaniowe”. 🙂
22 listopada 2022 o 6:21 pm
Madziarze, Paku4, Wkur—, Szpilo
😀 😀 😀 😀
Jak najbardziej w temacie!
😎 😎 😎 😎
23 listopada 2022 o 7:02 am
Rytm życia, tak
muzyka, sztuka, przyjaźń, miłość, piękno natury… tak, to warto.
23 listopada 2022 o 8:13 am
orban wprowadzil drozsze paliwa dla cudzoziemcow
prawda to?
24 listopada 2022 o 7:11 am
Anonimowa Celebrytko, Czarny 😀 😀
Tak, wprowadził dwie taksy: niższą dla rejestracji węgierskich, wyższą – dla poza; nie sprawdzając przestrzegania, postanowiliśmy nie tankować, po prostu…
https://www.gov.pl/web/wegry/informacja-o-cenach-paliw-dla-cudzoziemcow-na-wegrzech
24 listopada 2022 o 7:15 am
PS, może Madziar albo Węgierka wiedzą coś więcej, mają jakieś doświadczenia w tankowaniu?… 🙂 🙂
24 listopada 2022 o 7:16 am
@paliwa:
Słyszeliśmy o tym rozróżnieniu — więc nie planowaliśmy komplikacji, zwłaszcza zdając sobie sprawę, że znajomości języków obcych na węgierskiej prowincji.
Poza tym… Nie wiem, jak dokładnie kształtowały się ceny paliw w Chorwacji, ale gdy musiałem tam zatankować w trakcie drogi na Cres pozytywnie się zdziwiłem — to nie było jakoś radykalnie więcej niż w Polsce. Dotankowaliśmy więc w Chorwacji w drodze powrotnej (zwłaszcza, że można było wydać resztkę kun, które wychodzą z obiegu), tak by dojechać na tym baku do Polski.
24 listopada 2022 o 7:23 am
Paku4 😀
Cres jest względnie blisko, poza tym jeszcze nigdy dotąd nie zdarzyło się nam, by samochód stał „na wyjeździe” bez uruchomienia prawie 3 doby (i w jakich warunkach!!! 😆 ) — zatem zarówno kilometraż – 2283 – jak i dokarmiania autka wyszły nader przyjaźnie… 🙂 😎 🙂
24 listopada 2022 o 7:33 am
Przyjaźny wyjazd dla kieszeni, i dla środowiska! 😀
24 listopada 2022 o 7:42 am
Naprawdę fajne wycieczki, i chyba relaksujące dla Was? 🙂
24 listopada 2022 o 8:00 am
Wszystko pięknie, tylko ta długa jazda we mgle. Jako przedmówcy tak i ja nie przepadam!
24 listopada 2022 o 1:31 pm
Bardzo mi się podoba taki urlop! 🙂
Dla nas nieosiągalny, ale – nawet we dwoje – jesteśmy chyba mniej „zorganizowani”, niż Wy… 😉
24 listopada 2022 o 4:13 pm
@Ja:
Myślę, że Madziarowi by się spodobał taki fakt, że mgła nas nękała od okolic Zagrzebia, po… Węgry. Wielka Nizina Węgierska i mgła zanika… Mają więc swoje dobre strony 🙂
25 listopada 2022 o 5:50 am
Renato, Prawie Znajomy, Ja, Asiu, Paku4 😀 😀 😀 😀 😀
Taaakkk, spokojnie było, relaksująco… rzecz można rutynowo 😉
…A czy jesteśmy „zorganizowani”?… Ależ tak, oczywiście! (Dorobek wielu wspólnych lat… nb, myślę, iż w słowiańskich naturalnych realiach ten aspekt wspólnego dorobku bywa mocno niedoszacowywany w rozmaitych analizach typu „dlaczego im się udało/udaje”)
Lecz zawsze można lepiej, mądrzej, konsekwentniej… 🙂
Mgła? Hmmm, coś za coś. Figi, winogrona prosto z plantacji (twojego ogródka, patio). Puste plaże, promenady, muzea, drogi, promy, góry. Pogoda stabilna, na ogół bezburzowa/beznawałnicowa, sprzyjająca aktywnościom morskim i lądowym. Niższe ceny i możliwość bezrezerwacyjnego spontanu…
I tak dalej.
Za to płacisz krótszym dniem, nocną jazdą autem, jeśli wolisz tak, niż np. samolotem z wynajmem pojazdu na miejscu…
🙂 🙂 🙂
25 listopada 2022 o 5:52 am
Nb, mgła a Nizina Węgierska:
nie zapomnę powrotu z Rumunii w 2014 – wjeżdżamy do Madziarów (z kierunku Oradea) i spotykamy niesłychany, prześwietlony słońcem tuman… A pogoda wrześniowa była w Rumunii cały czas upalna jak malowanie… Aż za… 😀
25 listopada 2022 o 6:50 am
PAK, Basia, 😀 😀
A Wszyscy uważajcie na siebie w tą pogodę!
25 listopada 2022 o 7:06 am
I wzajemnie, Madziarze! 🙂 🙂 🙂
***** * *****
Ewokacyjki… 😉
…Przy okazji…
…i