Mówiłam. Ostrzegałam. Jeszcze głęboko za życia Jana Pawła II, co dopiero bezpośrednio po śmierci… i dalej…
Bo akcja rodzi reakcję, bo przesyt, wciskanie na siłę w gardło rodzi odruchy wymiotne, bo kicz rodzi szyderę, bo hipokryzja, koniukturalizm (włącznie ze zmianą żagla o 180 stopni) rodzą niesmak, bunt… Bo cukierkowość, oleodrukowanie… bo… bo… bo…
Bo armia pedagogiczno-dydaktycznych patałachów!…
Ten neologizm oznacza również, że o Janie Pawle II i jego dziele częstokroć uczono ich metodą profesora Bladaczki z Ferdydurke, który w bezrefleksyjny i nachalny sposób ukazywał wielkość poezji Słowackiego: „Dlaczego kochamy? Bo był wielkim poetą. Wielkim poetą był! Nieroby, nieuki, mówię wam przecież spokojnie, wbijcie to sobie dobrze w głowy – a więc jeszcze raz powtórzę, proszę panów: wielki poeta, Juliusz Słowacki, wielki poeta, kochamy Juliusza Słowackiego i zachwycamy się jego poezjami, gdyż był on wielkim poetą”.
Nie od dziś warto czytać Macieja Ziębę, OP
*** * ***
Nic nam jak dotąd nie wiadomo, czy Karol Wojtyła chadzał po tynieckich wzgórzach. Z pewnością bywał w Opactwie, przybył tu też jako papież w ostatnich godzinach ostatniej pielgrzymki do Polski.
My nie robiliśmy nic niestosownego ani odjazdowego. Ot inspekcja remontowanych wałów, Grodziska, kamieniołomu, stadionu, Bogucianki…
24 października 2020 o 10:34 am
Jak dla mnie ktoś powinien zrobić dobrze udokumentowaną książkę o „recepcji Jana Pawła II w Polsce”. Albo książki, bo temat rzeka i jedna nie obejmie. Bo są nurty i fazy. Mam na przykład wrażenie, że ci, którzy przespali nauki i śmierć Jana Pawła II są najbardziej zaangażowanymi budowniczymi pomników i mają największe parcie by się wypowiadać w imieniu polskiego katolicyzmu.
24 października 2020 o 10:48 am
niech się nauczą na pamiec a potem przemysla i zrozumia – takie cus basia zaproponowala wzglednie niezrozumialych dowodow matematycznych 😛
papieza papiestwa i nauczek jego to nie dotyczy? 😛 😛
24 października 2020 o 11:51 am
https://sjp.pwn.pl/mlodziezowe-slowo-roku/haslo/odjaniepawlac-odjaniepawlic-sie;6368887.html – Słowo Roku,
czyli to znaczy „odjechałeś”? „co tu się wyczynia?” – ale czad! 😆
24 października 2020 o 2:35 pm
Albo jestem tabaka w rogu, albo „nie-cytaty”: nie rozumiem, co Sz. Kol. chciala powiedziec przez swoj wpis o JP II. Czy ktos to moze mi wyluszczyc bardziej kawo-nalawiscie? (Bede wdzieczny.) A moze przebywam poza Ojczyzna zbyt dlugo (ponad 40 lat) i stracilem wrazliwosc na puls narodu i inne sprawy historycznie sie prezentujace. Kto wie…
24 października 2020 o 5:10 pm
@Ostoja:
O JPII to nie bardzo. O pamięci po nim, czy o formie kultu — owszem. Myślę, że link do Macieja Zięby dobrze to tłumaczy. Zwrócić mogę uwagę, że to nie jest jakaś nówka — słowo „odjaniepawlać” trafiło do internetowego słownika w 2017 (patrz link Marzeny). Faktycznie, to często słychać na ulicy niż w formie pisanej (google trends, na przykład, nie pomagają w wyszukiwaniu).
Zresztą wszystkie wady tego kultu bez podbudowy, za to z kiczem, najbardziej uderzyły w młodych — starszych nikt nie przekonywał, że „Jan Paweł II wielkim papieżem był”; raczej przekonywano, że ze względu na Jana Pawła II należy robić to, czy tamto. I u młodych miewamy bunt, czy kpinę; u starszych częściej lekceważenie.
24 października 2020 o 5:13 pm
Nie był to wpis o JPII. Nie był to nawet wpis o słowie roku. Był to cytat z tekstu wybitnego dominikanina, rzucający takie a nie inne poszukiwania lingwistyczno-stylistyczne młodzieży na fakt (socjologiczny) jej przesytu żetonowo wciskanym od lat (i nie tylko na religii) „janopawłowaniem”… Reszta jest dopowiedzeniem, dyskusją, zgodą (obserwacje, intuicje…), może protestem, zdumieniem… szczerym śmiechem też, bo już sama formacja słowotwórcza jest przezabawna, naprawdę cute… nie każdy pimkoidalny katecheta się zgodzi, ale ja jakoś jestem pewna, że Wojtyła uśmiecha się szeroko w niebiesiech… 😀
24 października 2020 o 5:14 pm
PS, nie sprawdzaliśmy ani nie uzgadnialiśmy z ROI Paka4 naszych wersji… 😉 😆
24 października 2020 o 5:31 pm
Dzieki za komentarz (Pak4 i Basia). wyjasnilo mi sie.
24 października 2020 o 7:06 pm
Ależ prosimy bardzo… ❗ 😀 😎
A w Tyńcu jesień w końcu kolorowa. Choć czas mieliśmy nie najbardziej spektakularny… 😀 Ale… 😎
24 października 2020 o 8:44 pm
Bardzo zielono jeszcze..
I co, demonstrujemy
?
25 października 2020 o 2:06 am
No tak. Jak sie przejaniepawliło, to teroz trza kapecke zdejaniepawlić, co by w nasym piknym kraju nie było ani nadjaniepawlenia, ani niedojaniepawlenia, ino dokładnie telo janiepawlenia, kielo trza 🙂
25 października 2020 o 7:41 am
Wkur, tu, w okolicy i nieco wyżej był to dość wilgotny rok… A już koniec września i 1. połowa października… – brrrr!
W takich razach i gdy nie ma przymrozków, po nich wichrów, itd. – liście wybarwiają się i spadają nieco później… 😀
Owczarku, telo kielo trza, ale i takiej jakości, jakiej trza!… …powiedziałabym… 😀
25 października 2020 o 6:58 am
Hm… przypomina mi się dyskusja koleżeństwa, która kontemplowała kiedyś drzwi przesuwne w szafie:
— O, tu idzie w górę, a potem w dół. czyli ziemia jest okrągła.
— Ale nie, bo jak idzie w dół, to potem znowu w górę — ziemia asymptotycznie dąży do płaskości.
No, czyli my asymptotycznie dążymy do janiepawlenia?
25 października 2020 o 7:05 am
😆 …Ale przesz młodzi mają dokładnie takie ciążenia i intuicje…
Z drugiej strony – przeanielenie już było… … …
https://sjp.pwn.pl/doroszewski/przeanielac;5482559.html
25 października 2020 o 5:48 pm
juz myslal ze som chorzy
i nie chodzopo tyncu;)
25 października 2020 o 6:08 pm
to pogoda była chora! 😈 😀
a czasy są wciąż chore…
i czas biegnie… pędzi…
kuracje różne som…
absolutny klasyk pewnych moich Towarzystw… od ponad 30 lat:
i jeszcze
…Striggio versus Tallis – for instance…
25 października 2020 o 6:44 pm
Chodzom. Piękna była kolorowość popołudnia. O:
Tylko aparatu, ten z prawej nie zabrał:
I jak te efekty w rejonach nad (mało-)Beskidzkich pokazać?