Aby obroża wyraziła to, co myśli głowa
Tatrzańska niedźwiedzica co cztery godziny wysyła SMS o swoim położeniu. Znakomity pomysł może okazać się wyjątkowo skuteczny w procesie demokracji. Już sobie wyobrażam, jak każdy młodzian i dziewoja po ukończeniu 18 roku życia deklarują, że w przyszłości zamierzają kandydować i w najbliższym punkcie monitoringu zatrzaskują im się na szyjach obroże GPS z telefonem komórkowym. Odtąd można spokojnie śledzić poczynania kandydatów. Oszczędności byłyby kolosalne. Kampania wyborcza sprowadziłaby się jedynie do pikników z kiełbaskami i piwem, kandydaci nie musieliby nic obiecywać ani tym bardziej kłamać na swój temat. Ludzie obserwowaliby kandydatów dzień i noc, jak naszą tatrzańską niedźwiedzicę. I byłoby to głęboko słuszne i sprawiedliwe. Ktoś, kto chce być posłem, senatorem, prezydentem lub burmistrzem, powinien mieć świadomość, że jego wyborcy mają prawo wiedzieć o nim wszystko. Co robił w okresie PRL-u, stanu wojennego, jak traktuje swoich rodziców, czy kłamie i czy jest wiarygodny, czy przez ostatnie lata, a nie tygodnie, działał na rzecz dobra wspólnego. W małych miasteczkach może nie ma miejsca na wielką politykę, ale na przykład fakt, że ktoś należał do partii, nie wierząc w panujący system, daje do myślenia. Co innego, gdyby wierzył. Krótko mówiąc, postuluję, aby rozpocząć wielopokoleniowy proces odbudowy społecznych elit. Paradowanie z obrożami po ukończeniu 18 lat mogłoby stać się modne wśród młodzieży, co przyśpieszyłoby zmianę pokoleń. Obowiązek noszenia obroży ma szansę stać się kołem zamachowym naszej gospodarki. W przypadku regionu byłoby to koło zamachowe kowali artystycznych. Pokaż mi swoją obrożę, a powiem ci, na kogo będę głosować. Jest tylko jedno niebezpieczeństwo – może wygrać tatrzańska niedźwiedzica.
Wojciech Mróz, Zakopane – miasto cudów. Novae Res, 2015.
25 Maj 2018 o 9:19 am
Dowcipne wielce, ale tak przez łzy.
Bo za prawdziwe, niestety.
25 Maj 2018 o 10:03 am
Śmichy-chichy,
bywają i prawdziwe dramaty:
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/niedzwiedzie-w-tatrach-jeden-z-obroza-drugi-zjedzony/
I ciekawostka z zeszłoroczna, od południowych sąsiadów:
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,21801526,niesforna-niedzwiedzica-dostala-obroze-skomplikowana-akcja.html
25 Maj 2018 o 10:44 am
A o takich sprawach wiedzieliście? 🙂
http://www.dziennikzachodni.pl/wiadomosci/beskidy/a/niedzwiedz-w-rejonie-babiej-gory-uciekal-przed-ratownikiem-zdjecia,13057358/
Co do odpowiedzi @basia i @pak4 na moje uwagi i patriotyźmie turystyczno-krajoznawczy, przeczytałem, ale pozostaję przy swoim.-Bliższa koszula ciału, powiedziałbym, a inni niech mają włąsne zdanie i zainteresowania.
25 Maj 2018 o 11:31 am
Kumpel z Chorzowa podesłał mi zimą coś takiego:
http://chorzow.naszemiasto.pl/tag/babia-gora-niedzwiedz.html
Czy misio miał obróżkę?.
– Jeśliby się udało, to chcielibyśmy pozbawić go prywatności i założyć mu obrożę telemetryczną, ale na razie nie mamy możliwości, żeby go złapać, uśpić i założyć mu obrożę. Ale dzięki temu, że mamy fotopułapki, to możemy cieszyć się jego widokiem na Babiej Górze – dodaje Maciej Mażul.
Podkreśla, że z racji, iż nie stosują obroży telemetrycznych, to trudno powiedzieć ile dokładnie niedźwiedzi bytuje w tej części Beskidów. Na pewno jednak osobniki pojawiające się w rejonie Babiej Góry są bardzo ostrożne i jeśli wyczują człowieka, to raczej będą unikać z nim kontaktu.
Nie za bardzo podoba mi się też idea „videopułapki”. 😦
Zastanawiam się, jak by wyglądały podobne akcje w przypadku misiów amerykańskich? 😆 Ale USA/Canada to ogromny teren, niedźwiedzie i ludzie pomieszczą się spokojnie, bez wchodzenia sobie nawzajem w paradę.
@Przelotny_Gościu, każdy ma prawo do swojej, autonomicznej opinii, oby tylko umiał uzasadnić. 🙂
25 Maj 2018 o 12:03 pm
@Tom:
technologia jest, publikacje są, gorzej z areałem. 🙂
Wired Wilderness. Technologies of Tracking and the Making of Modern Wildlife.
Spatial-Temporal Analysis of Grizzly Bear Habitat Use
^^^^^^^
@topics:
gratuluję @basi i @pakowi4 ostatnich wycieczek.
@ott czyli 🙂 tenis:
jak sądzicie, co się dzieje z Agą Radwańską? czy wróci na korty?
25 Maj 2018 o 12:48 pm
@Tom & videopułapki:
Hm… Było o nich w Parku Jurajskim 🙂 Wiem, fikcja, ale…
No i te videopułapki w miastach. Stoję ja sobie kiedyś, czekam na tramwaj w Bytomiu (mieście, nie sklepie odzieżowym 🙂 ), przy mnie dwóch panów:
— Chcesz się bić? Chcesz? No to chodź!
— Czyś ty zwariował?! Tu monitoring jest, lepiej chodźmy za róg.
Może misie też tak potrafią?
@Przelotny Gość & niedźwiedź babiogórski:
Zimą był news, że się jeden wybudził. Ilekroć widzieliśmy Babią z daleka, to wspominaliśmy go…
@Przelotny Gość & patriotyzm turystyczno-krajoznawczy:
Może tu się rozchodzi o „patriotyzm” właśnie? Bo jak zerkniesz na nasze wycieczki, to one zwykle są „patriotyczne”. Ale częściej niż świętami narodowymi jest to spowodowane oszczędnością czasu i paliwa. Polska, zwyczajnie, jest bliżej. A jest przy tym pełna atrakcji. No i nie trzeba wymieniać walut z tym całym spreadem… Bliskość, łatwość dogadania się, znaczenia z przeszłości (często osobistej, naznaczonej jakoś tam…).
Ale w sensie poznawania jest też drugi biegun. Bo i jest zawsze pytanie „a co jest za tą górą”, albo „co to za szczyty na horyzoncie”. A jak się gdzieś jest, to i miejsca nabierają znaczeń. I osobiste „naznaczenia” też bywają. Ile to razy, jako dziecko, marzyłem o Małej Fatrze? Tylko dlatego, że w panoramie górskiej ze Skrzycznego Moskały ona gdzieś tam była, jako odległa, dziwna, zagraniczna.
Mam nadzieję, że jedno i drugie Cię nie oburza? 😉
Natomiast to, co w Twojej argumentacji działa na mnie jak płachta na byka (było, nie było, zodiakalnego 🙂 ), to bliskość argumentacji polityków i różnych wychowawców. Bo ciągle słyszę, jaka to nasza historia wyjątkowa, dumna, bohaterska… A jak chcę sprawdzić, to wychodzi mi, jak z nowym filmem Polańskiego — ograne wątki i schematy, tylko przetworzone i pokazane w sposób trochę inny niż gdzie indziej i wcześniej. Nie, żeby film Polańskiego, czy też nasza historia, były złe… Właściwie to mogą być fascynujące… Ale nie są aż tak wyjątkowe by rościć sobie prawo do wyłączności.
25 Maj 2018 o 5:10 pm
Ja, lepiej się śmiać przez łzy, niż odwrotnie… 🙄
Zawado, no, no – nie wiedziałam, że misie to misiożercy, nie mówiąc, aby dziecio-misio-żercy… strong stuff, indeed 😮
A nagranie niedźwiedzi na smokowieckim modrzewiu – po prostu bajka! 😎
Przelotny Gościu, o misiu babiogórskim oczywiście tak.
A o „patriotyzmie turystyczno-krajoznawczym” i „bliższa koszula ciału” powiem dwie rzeczy – w istocie tak się jakoś złożyło, że wcześniejsze 123 lata ukształtowały ziemie polskie mocniej/trwalej, niż kolejne stulecie. Nie ma zmiłuj, fakty.
Moja koszula zaś to pradziadek który zginął w I wojnie w kolumnie piechoty na moście na Dunaju (wysadzonym w powietrze) i drugi pradziadek – austryjacki aristo z dyplomami medycznymi.
My z nich wszyscy – fakt. A jeśli nie wszyscy – to wielu… tu w Galicji
😉
25 Maj 2018 o 5:16 pm
Tom, Pro-Fanie, przeciekawe te aspekty amerykańsko-misiowe i inne wideołapanki czy tam pułapki. To już lepiej niech na celebrytów najczęściej-wyprostowanych polują…
Z dzieł przytoczonych przez Pro-Fana wnoszę, że grizzlim obróżek telemetrycznych na ogół nie zakłada się… 😮 😎
Paku4, myślę, że wolne i samodzielne definiowanie sobie obywatelskiego/ cywilnego patriotyzmu już niedługo będzie podpadało pod pararafy. Podobnie powinni zabronić informowania jednych Polaków przez drugich Polaków że M. Boska jest szczególną patronką nie tylko wybranego ludu nadwiślańskiego, ale i Słowaków tudzież kilku innych miłych Panu nacji… Fakt 🙂
26 Maj 2018 o 2:15 pm
A jak już zlokalizują te misie, to może z kołchoźników by zaczęli puszczać odpowiednią muzykę? A może już puszczają, bo skąd ona się w filmach bierze i robi za napięcie?
26 Maj 2018 o 5:34 pm
No tak – tyle, że ludzie na pięcie, misie może na palcach, a ktoś w ogóle powie, że na śródstopiu powinno się… 🙄
26 Maj 2018 o 6:41 pm
Bo ja wiem… Wtórny jest ten pomysł z obrożami i w gruncie rzeczy mało skuteczny. Szereg postaci w życiu politycznym stanowi żywy dowód na to, że miłość wiernego elektoratu przesłania dawne i obecne uczynki polityka. Kto ma bezkompromisową determinację, żeby wygrać, ten wygrywa.
26 Maj 2018 o 7:06 pm
Poezja aktualna z FB (autorka: Katarzyna Czajka-Kominiarczuk):
Świadoma praw i obowiązków
Wynikających z posiadania
Imienia i nazwiska
Daty urodzin
I jeszcze nie pewnej
Daty zgonu
Oraz danych pomniejszych
A jednak wciąż osobistych
ksywki wymyślonej nad kawą
IP miejsca zwanego domem
I adresu zamieszkania
Który został już tylko
Na przeciętym dowodzie
Wiem że powinnam przeczytać
czterdzieści stron zapewnień
Że nie będą sprzedawać mego
Dobrego nieposzlakowanego imienia
Rosjanom, marketingowcom
I tej pani od garnków
Która chce mi sprzedać masażer
(znamy się już od lat)
Zgadzam się
Zgadzam się na wszystko
Tylko przestańcie przysłać
Uprzejme maile
26 Maj 2018 o 7:13 pm
W taką duchotę (omal nie napisałam „głuchotę” albo i gorzej „głupotę”) nie ma się siły do rozmyślań nad wyznawcami Marty Kaczyńskiej, Antoniego M czy Zero-Ziobero… ani czy dane od moich Czytelników zbiera wordpres, czy ja, ani…
…a dejciewymiświetnyspokój!… 🙄
😉 🙂 🙂 😉
27 Maj 2018 o 7:39 am
My rządzim światem, a nami obroże…
27 Maj 2018 o 7:42 am
Wczoraj… https://photos.google.com/share/AF1QipP72nP6wNZWpPBAtZy5e1E_HI9SG7WnoPCNg9rXYdWalzz7La4K0l1KknV_S_WbOw/photo/AF1QipNhVcdf_HsHUngyP5y4UFCeZo-EnUkF9qBpezdH?key=Ymc1T0tydXhBdDdMQ2JIMy1FYU5RSHltd0k4RWxB
27 Maj 2018 o 8:34 am
…a nami czasem też piękno… po prostu 😉 😎
27 Maj 2018 o 7:30 pm
Skoro Gospo jest pięknem wcielonym, to znaczy że jest samorządna 🙂
27 Maj 2018 o 8:09 pm
Małopolska bez obroży: https://photos.app.goo.gl/xj4v3bfUnpFcwHHI2
27 Maj 2018 o 8:33 pm
Gospodyni jest pięknem rozbrojonym… W Małopolsce, rzecz jasna 😉 …
28 Maj 2018 o 8:11 am
Piękno rozbrojone? Znaczy się „min niet'”? 😉 😀
E… chyba raczej piękno rozbrajające 😉 🙂
28 Maj 2018 o 10:27 am
😉