– Zastanawiam się, co takiego jest w ludziach Kościoła, że Palikot, człowiek, który ukończył Katolicki Uniwersytet Lubelski, głosi tak antyklerykalne poglądy. Może nie jesteśmy aż takimi dobrymi chrześcijanami, skoro takich ludzi nie jesteśmy w stanie utrzymać przy sobie? – zastanawia się bp Grzegorz Ryś, od niedawna biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej. – A może Palikot podpisałby się pod wszystkim, co dałoby mu poparcie?
Ks. Jacek Stryczek, duszpasterz z Krakowa, przyznaje, że Kościół jako instytucja, czyli ludzie, którzy go tworzą, sam dostarcza pożywki antyklerykałom: – Wierzę, że w Kościele dzieje się wiele dobrego, ale widzę też błędy. To rodzi sprzeciw. Poza tym polityka to nie religia. Tu nie obowiązuje jedna prawda. Są różne punkty widzenia.
14 października 2011 o 5:59 pm
Dzizazzzz…
No to sie nazywa prowokacja 😀
14 października 2011 o 6:06 pm
Abnegat się dopiero dowiedział? 🙄
14 października 2011 o 6:07 pm
fama poszła przez miasto, że takiego my dostali mądralę-biskupa a tu… oczywiste oczywistości. 😈
15 października 2011 o 7:03 am
A teraz czytam, że pokolenie JPIII zamiast JPII. Ja bym powiedział, że jest o wiele gorzej, bo samo JP ma jeszcze większe wzięcie, jak wynika z napisów na murach, bądź okrzyków naulicznej młodzi 😦
15 października 2011 o 8:54 am
/tamże/
– Struktura organizacyjna kościoła katolickiego jest autorytarna, centralistyczna. Kościół raczej zwiera szeregi, niż się otwiera. Jest też problem mentalny. Uważa się, że pozycja, którą zajmują duchowni daje prawo do oceniania innych, ale nie może być odwrotnie. Społeczeństwo nie może oceniać księży. Taka hierarchia jest elementem kultury, wychowania, mentalności katolickiej. Tu nie ma miejsca na rozmowę. Z definicji nie może być tak, że to Palikot ma rację, a nie biskup. Żeby dialog był realny, ten typ mentalności musiałby zostać zmieniony – podkreśla Bartoś.
– Rada jest dziecinnie prosta. Ludzie chcą, żeby biskup przyszedł do telewizji, porozmawiał. Także o tym, co się ludziom nie podoba. A nie z anteny Radia Maryja czy z ambon rzucał oskarżeniami i potępieniami – podkreśla Bartoś.
15 października 2011 o 8:54 am
Tamże = w linku PAKa
15 października 2011 o 4:51 pm
Ukamienować każdego, kto złe słowo na nas rzuci. Bo nieważne, czy to złe słowo prawdę mówi, czy fałsz. W nas nie ma zła – z definicji, więc złe słowo musi być fałszywe!
15 października 2011 o 8:12 pm
utrzymać? – ale PO CO?
16 października 2011 o 5:21 am
Nietoperek,
Po co utrzymać?
– Żeby dalej trzymać! 🙂
16 października 2011 o 5:59 pm
Tom, trzymać, przetrzymać i dalej trzymać? 😉
17 października 2011 o 5:03 am
😀
(Dotąd znaliśmy wersję „robić-porobić-i-dalej-robić” :lol:)
17 października 2011 o 7:08 am
Zastanawiająca jest skromność ostatniej propozycji Episkopatu, żeby podatnik mógł odpisywać sobie 1% na kościół. Dlaczego nie 10%? Dziesięcina ma swoją wielowiekową tradycję!
17 października 2011 o 7:44 am
@TesTeq:
Ja bym się akurat na ten jeden procent nie obrażał — podobną zasadę przyjmują luteranie (składka kościelna to u nich 1% od dochodu).
17 października 2011 o 10:48 am
Czy ja się obrażam? Przecież to nie z mojej kieszeni – odlicza się od podatku na drogi, szkoły, służbę zdrowia, wojsko, policję. Więc czemu nie 10%?
A teraz spekulacja myślowa:
– przeciętne wynagrodzenie w 2010 roku = 3500,- zł.
– 4 razy w miesiącu 10 zł na tacę = 40 zł.
– 40/3500 > 1%.
Czego to dowodzi? Niczego. Po prostu chciałem policzyć. 🙂
17 października 2011 o 4:09 pm
@TesTeq:
Mosz recht.
17 października 2011 o 9:02 pm
Cóz. Jest specjalizacja artysta plastyk, artysta fotograf, artysta muzyk… A pon Palikot jest artysta polityk. Sam jestem ciekaw, co z tego wyjdzie – cosi dobrego cy cosi złego – kie ten pon przeinacy polityke w dzieło śtuki. Moze syćkie wydziały politologii bedzie trza przenieść z uniwersytetów na akademie śtuk piknyk? Fto wie? 😀
18 października 2011 o 5:56 am
Owcarku, czy każdy kuglarz to odrazu ‚artysta’? 🙂
18 października 2011 o 6:38 am
Palikot, Palikot… A myszy kościelne harcują 🙄
18 października 2011 o 8:01 am
@Owcarku,
Palikot brevis, ars longa.
18 października 2011 o 9:19 am
Ars longa ale Palikot też longinus niczego sobie.
Wiem bo widuję go czasem „żywego”. 🙂
18 października 2011 o 4:05 pm
lata nietop tu i tam… i czasem coś wyszpera. 😀
gdzie była Gospodyni wczoraj? 😉
18 października 2011 o 4:06 pm
gdzie była Gospodyni wczoraj? 😉
18 października 2011 o 4:07 pm
less is more – wolę cienkie, niż grube! 😆
18 października 2011 o 6:03 pm
kto widział to, mógł się łatwo domyślić, w jakim kierunku pójdzie następne uderzenie… 😉
19 października 2011 o 7:23 am
Powtórzę za Owczarkiem „Fto wie”, co nam jeszcze Palikot przyniesie…
…pożyjemy, popatrzymy z bliska, czy popiół tylko zostanie i zamęt co idzie w przepaść z burzą, czy zostanie na dnie popiołu gwiaździsty dyjament wiekuistego zwycięstwa zaranie… 😉 😀
19 października 2011 o 7:26 am
Nie-pamiętającym tylko przypomnę, że wiekopomna „kwestia” zaczyna się słowy:
coraz to z ciebie jako z drzazgi smolnej wokoło lecą szczapy zapalone gorejąc nie wiesz, czy stawasz się wolny czy to co twoje ma być zatracone…
Co zabawne – pasuje do obu „stron”… 🙂
Serdecznie pozdrawiam Państwa Komentatorów 😀 😀 😀 …i zapraszam pod temat „wysypany” już przez Nietoperka i Mru 😉 😀
19 października 2011 o 10:46 pm
Do Tomecka
„Owcarku, czy każdy kuglarz to odrazu ‚artysta’?”
Kozdy – na pewno nie. Pozostoje do ukwalowania, cy zoden kuglorz nie moze być artystom? 😀
Do PAKecka
„Palikot brevis, ars longa.”
Cało bida w tym, ze trudno w tej kwili zmierzyć brevisowatość (abo longowatość) pona Palikota. Bo o ile moze dałoby sie jakosi ustalić, kany pon Palikot sie zacyno, to na rozie nie barzo wiadomo, kany sie on końcy 😀
Do Basiecki
„Powtórzę za Owczarkiem ‚Fto wie’, co nam jeszcze Palikot przyniesie”
I to zarówno w przenośni, jak i dosłownie! Bo przecie wiadomo, ze ten pon lubi na rózne okazje przynosić ze sobom barzo rózne gadzety 😀
20 października 2011 o 6:34 am
Ukłony do samej ziemi dla Pana Owcarka! 😀
21 października 2011 o 7:13 am
@Owczarek: Gadżety gadżetami, ale napitki sylwestrowe (dla narodu) na koszt firmy — to moim zdaniem minimum, jakiego możemy oczekiwać…:twisted:
@Tom: Do ukłonów się szczerym sercem przyłączam:
Kłaniam się Owczarkowi Podhalańskiemu
szalem indyjskim do ziemi, po polsku! 😀
21 października 2011 o 7:15 am
…żeby go utrzymać przy sobie, ofkors… 🙄 – znaczy żeby tu wciąż zaglądał… znaczy wówczas, gdy nie ma pilniejszych zatrudnień realowych i redakcyjnych… bo gdyby miał zaniedbać wymyślanie i doszlifowywanie wpisów własnych – tego byśmy bardzo nie chcieli… znaczy… 😉 😀